Zabiegi wykonywane przez lekarza Jacka Drzewieckiego przyczyniły się niestety do śmierci mojego ojca. Został przyjęty do szpitala w dobrym stanie ogólnym. Po przeprowadzonym przez lekarza Drzewieckiego zabiegu ECPW w znieczuleniu ogólnym stan ojca drastycznie się pogorszył, wystąpiła niewydolność krążeniowo oddechowa, a trzeciego dnia po badaniu nastąpił zgon z powodu niewydolności krążenia. Ten lekarz nie pomógł a wręcz zaszkodził pacjentowi, i zawsze będzie przeze mnie utożsamiany ze sparafrazowanym powiedzeniem: Zabieg przebiegł bez powikłań tylko pacjent nie żyje.
@DariuszJ - Cóż takie przypadki się zdarzają często z winy pacjentów, którzy nie mówią wszystkiego o swoich chorobach. Jestem w trakcie leczenia przez doktora Drzewieckiego i cieszę się że do niego trafiłam, gdyby nie on to " zasrałabym" się na śmierć. Polecam go bardzo serdecznie. Pana pozdrawiam i radzę jeśli mogę, czy jest to naprawdę wina doktora Drzewieckiego. Składam panu moje wyrazy współczucia. Pozdrawiam