Jasne. Jeśli by nie było alkoholu w sklepie, to ja osobiście w żadnym wypadku nie pilbym jakiegoś bimbru czy innych samoróbkę. Pewnie pili by Ci z problem.
Ps. Alkoholik to nie tylko ten żul pod sklepem, alkoholikiem jest również pijący codziennie szklaneczke Chivasa wieczorem, bądź lampkę wina, i tak od 20 lat.
Ty byś nie pił, ale jak ktoś robi sam sobie to wie co pije proste. Na wsi by ruszył masowy przerób zboża na bimber i tyle. Tak jak to kiedyś było, albo jak było w USA w czasie prohibicji.