Niestety ale to są szkodniki. powinno się je wypłoszyć z miast zamykając im dostęp do śmietników. Sam walczę z tymi obsraj dachami cały czas bo brudzą balkon i śmierdzą strasznie. Oczywiście obecność gołębi jest winą ludzi co dokarmiają te ptaki a nie powinniśmy tego robić. Ptactwo powinno sobie samo radzić, zim prawie nie ma.
@Wkurzony33 - Rozumiem, że obecność gołębi może być dla Pana uciążliwa, zwłaszcza gdy ptaki brudzą balkon lub dach. To realny problem, o którym warto rozmawiać.
Chciałbym jednak zwrócić uwagę, że dokarmianie nie jest główną przyczyną obecności gołębi w miastach. Ptaki te żyją w przestrzeni miejskiej przede wszystkim dlatego, że znajdują tu odpowiednie warunki do życia. Budynki dają im schronienie przypominające naturalne skały, a miasta zapewniają łatwy dostęp do resztek jedzenia i są pozbawione naturalnych drapieżników.
Gołębie są z nami od wieków. Człowiek przez stulecia je hodował i oswajał. Obecność tych ptaków w miastach to efekt długiej historii współistnienia, a nie jedynie rezultat dokarmiania.
Warto też wspomnieć, że badania pokazują, iż populacja gołębi zależy głównie od dostępnych miejsc lęgowych i warunków urbanistycznych. Samo dokarmianie ma na to ograniczony wpływ. W wielu miastach europejskich stosuje się skuteczne i humanitarne rozwiązania, takie jak miejskie gołębniki, gdzie kontroluje się populację poprzez wymianę jaj.
Zamiast obarczać winą osoby, które pomagają zwierzętom, warto rozważyć podejście oparte na współpracy, wiedzy i odpowiedzialności. Tylko wtedy możliwe będzie znalezienie rozwiązań, które będą korzystne zarówno dla ludzi, jak i dla zwierząt.