Sondaż portElu
Tak, to jest bardzo dobry pomysł. | 63.9% |
Nie, są inne, ważniejsze wydatki. | 33.8% |
Nie mam zdania na ten temat. | 2.3% |
W większości projektowane są tak, aby jedna ze ścian była przestrzenią, po której będą mogły się piąć rośliny, tuż obok stawiane są donice wypełnione na przykład kwiatami, bardzo często również i dach jest zazieleniony. Są też formy bardziej fantazyjne, takie jak konstrukcja ustawiona w Siemiatyczach. Zielone przystanki komunikacji miejskiej znaleźć można m.in. w Krakowie, we Wrocławiu czy w Białymstoku, ma je również Radom czy Tczew, za chwilę staną w Zielonej Górze, do ich ustawienia przymierza się Gdańsk. Włodarze nie tylko doceniają płynące z nich korzyści, ale i upatrują w nich sposobu na poprawę oraz promocję wizerunku miasta. Czy i w Elblągu taki pomysł sprawdziłby się?
Wśród plusów zielonych przystanków wymienia się fakt, że obniżają temperaturę w miejscu oczekiwania na autobus czy tramwaj, nasadzone przy nich i na nich rośliny produkują tlen oraz poprawiają jakość powietrza w przestrzeni miejskiej, takie konstrukcje są też atrakcyjne wizualnie. Włodarze miast widzą w nich również sposób na promocję swoich małych ojczyzn.
"Mam nadzieję, że nowe otoczenie przystanków spodoba się mieszkańcom, a szczególnie pasażerom oczekującym na autobus. Ulice Wojska Polskiego, Jagiellońska i Armii Krajowej należą do najbardziej uczęszczanych arterii Tczewa, więc efekt tych działań na pewno będzie zauważalny i korzystnie wpłynie na wizerunek miasta" – tak mówił Mirosław Pobłocki, prezydent tego miasta, na łamach portalu tcz.pl.
"Zależy nam na tym, aby Białystok był miastem zielonym, czystym i przyjaznym mieszkańcom" – tak mówił o przystankach Rafał Rudnicki, zastępca prezydenta Białegostoku w wypowiedzi dla Portalu Samorządowego.
"Czasami wydajemy pieniądze na działania marketingowe, które przynoszą o wiele mniejszy skutek. A w przypadku stworzenia takiego przystanku w sercu Polski pokazujemy, że jesteśmy nowoczesnym i proekologicznym regionem" – z kolei taką opinię wyraził Piotr Siniakowicz, burmistrz Siemiatycz na łamach portalu siemiatycze.naszemiasto.pl.
Ci, którzy krytykują pomysł ustawienia zielonych przystanków w danym mieście często wskazują na to, że są one znacznie droższe niż te tradycyjne. Dyskusja na ten temat toczyła się m.in. w Kaliszu, to tam jedna z radnych – Karolina Sadowska - zgłosiła taki pomysł. Jak informuje portal kalisz.naszemiasto.pl Grzegorz Kulawinek, wiceprezydent tego miasta, wskazał, że takie rozwiązanie jest około pięciokrotnie droższe od standardowego.
Czy w Elblągu takie rozwiązanie miałoby sens? Czy sprawdziłoby się i mogłoby w udany sposób promować miasto? Zapraszamy do dyskusji.
Zdjęcie pochodzi ze strony Urzędu Miejskiego w Siemiatyczach.