UWAGA!

----
Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Pół miliona od ministra Czarnka na szkołę pijarów w Elblągu
A moim zdaniem... (wybrany wątek)
  • A na Szkołę Podstawową nr.9 w Elblagu pieniędzy brak. Stołówka jest tam zamknieta. Więc się pytam czy to PiS czy to UM w Elblągu ma tę szkołę gdzieś. Sami rodzice wszystko naprawiają, remontują, dokładają z własnej kieszeni nawet na ryzy papieru dla klas a tu Czarnek na kościół wydaje. Ja się nie dziwię że dzieci nie chcą chodzić na religię skoro nawet na elewacje i remont szkoły pieniędzy nie ma. Szkoła Podstawowa nr 9 i tak jest najlepsza dzięki uczynnym rodzicom i świetnym dzieciom. Tu się wszyscy uczymy Solidarności na rzecz naszej małej ojczyzny.
  • To jak to jest, że inne szkoły sobie radzą? Może gospodarz jest niegospodarny? Może trzeba usiąść i popisać trochę wniosków o dotację z różnych źródeł? Mogę się mylić, ale chyba wszystkie szkoły dostają po równo z UM. To jak to jest, że jedna buduje pracownie komputerowe, kupuje roboty do nauki programowania, tynk ze ścian nie leci, a w drugiej stołówka nawet nie działa?
  • Wiesz ile wniosków i próśb o dotacje wysłała Szkoła Podstawowa nr.9 o dofinansowanie jej remontu i elewacji? Setki i nic jeśli samorząd lub państwo nie wysupła częśc kosztów własnych to nic z tego nie będzie. Jak idać nikt się z władz nie pochylił nad tematem ani w województwie ani w kraju.
  • nazwijcie się szkolą opatrzności Bożej lub objawień fatimskich, pracownik ministra pewnie na nazwy patrzy i przyznaje :)
  • To może zawierają błędy skoro w innej szkole to działa, a w tej nie?
  • a może inne szkoły mają specjalne względy, co nie jest tajemnica jakie i z kim współpracują
  • U kogo względy? Dodatkowe środki pozyskane nie pochodzą z UM. Siedzę "przy korycie" to znam dokładnie sytuację. Od miasta dostajemy tyle co nic. Reszta to ciężka praca osób zaangażowanych w pozyskiwanie dodatkowych funduszy czy pomocy naukowych z kompletnie innych źródeł. Pisanie ładnych wniosków gdzie się da. Trzeba się tylko trochę pochylić, wysilić, a pieniądze się znajdą.
Reklama