
Wraz z coraz cieplejszymi promieniami słonecznymi w lesie pojawiają się kolejne wiosenne kwiaty. W liściastych i mieszanych lasach Wysoczyzny Elbląskiej o dość wilgotnym i gliniastym podłożu jednymi z najbardziej popularnych kwiatów są zawilce, a wśród nich zawilec żółty.
- To niewielka (od 10 do 25 cm wysokości) bylina z rodziny jaskrowatych o trzech trójdzielnych liściach ułożonych okółkowo. Właśnie teraz, w okresie od marca do kwietnia, kwitnie i tworzy dwa lub rzadziej jeden kwiat o 5-6 słabo owłosionych płatkach. Dzięki podziemnym rozłogom jest w stanie przetrwać zimę i rozrastać się w niekiedy dużej wielkości kobierce – opowiada Jan Piotrowski z Nadleśnictwa Elbląg.
Dawniej zawilec żółty, tak jak inne zawilce, był wykorzystywany w medycynie ludowej, mimo iż w stanie świeżym jest trujący nie tylko dla ludzi, ale także dla zwierząt. Po odpowiednim przygotowaniu, czyli zbiorze w okresie kwitnienia i wysuszeniu, był jednak składnikiem siana podawanego zwierzętom gospodarskim. W medycynie stosowany był jako środek przeciwbólowy, przeciwzapalny, bakteriobójczy, uspokajający i przeciwgorączkowy.
Trzeba jednak zaznaczyć, że przy niewłaściwym zastosowaniu zawilec żółty powoduje między innymi podrażnienie błon śluzowych układu pokarmowego, uszkadza nerki, powoduje biegunkę, wymioty czy stan zamroczenia.
- Zamiast suszyć i zażywać zawilce żółte, powinny nam one sprawić więcej pożytku w ogrodzie – zaznacza Jan Piotrowski. – Kwiat ten przydaje się jako roślina okrywowa, lubi ziemię próchniczną, zasadową i wilgotną. Żeby posadzić tę roślinę w ogrodzie, trzeba zakupić ją w sklepie ogrodniczym, gdzie znajdziemy jego odmiany o zróżnicowanych kwiatach czy liściach. Pamiętajmy, nie można pozyskiwać tej rośliny z lasu – zaznacza leśnik z Nadleśnictwa Elbląg