No niestety zmiana lokalizacji z głównej drogi na zadupie daje takie efekty. Jak byli przy głównej trasie to parking zawsze był pełny i klienteli mnóstwo. Po wybudowaniu nowej 7-ki są na uboczu i stali się lokalną knajpką. Turyści a przede wszystkim Warszawka ich niestety omija. Ponieśli niestety tzw. śmierć naturalną. Lokalni klienci nigdy nie utrzymają takiego lokalu. Szkoda trochę. Wyrwą kasę z ubezpieczenia, część knajpy rozbiorą i albo będą dalej działać w mniejszym stylu, albo się wyniosą.