
Pracownicy Elzamu, którzy na przełomie grudnia i stycznia okupowali biurowiec holdingu nie staną przed sądem. Prokurator rejonowy umorzył śledztwo w tej sprawie.
Przypomnijmy - w grudniu i styczniu około 100 pracowników Skrawmetu i Konstalu w proteście przeciwko zwolnieniom okupowało biurowiec spółki Elzam. Zarząd firmy zaraz po rozpoczęciu protestu złożył doniesienie do prokuratury, ponieważ jego zdaniem, pracownicy uniemożliwiając pracę osobom zatrudnionym w biurowcu popełnili przestępstwo. Chociaż okupacja zakończyła się porozumieniem związków zawodowych z zarządem i zapisano, że zarząd nie wyciągnie żadnych konsekwencji wobec protestujących, dochodzenie już się toczyło. Początkowo prokurator odmówił wszczęcia śledztwa, bo - jego zdaniem - nie było ku temu powodów, ale zarząd Elzamu chciał dochodzenia i odwołał się z pozytywnym dla siebie skutkiem do Prokuratury Okręgowej. Obecnie umorzono śledztwo, bo zabrakło dowodów na to, że okupacja była przestępstwem.
- Celem nie był sam strajk, ale walka o interesy pracownicze - powiedział rzecznik elbląskiej prokuratury okręgowej Jerzy Waryszak. - W skład Komitetu Strajkowego wchodziły wprawdzie pewne osoby, ale nie kierowały strajkiem, tylko reprezentowały interesy grupy.
- Nie mieliśmy obaw ani przez moment, że nasze działania znajdą finał w sądzie - skomentowała umorzenie sprawy przewodnicząca Międzyzakładowej Komisji Związkowej Maria Kosecka. - Protestowaliśmy w słusznej sprawie.
Zobacz także "Holding dobrze zarządzany"
- Celem nie był sam strajk, ale walka o interesy pracownicze - powiedział rzecznik elbląskiej prokuratury okręgowej Jerzy Waryszak. - W skład Komitetu Strajkowego wchodziły wprawdzie pewne osoby, ale nie kierowały strajkiem, tylko reprezentowały interesy grupy.
- Nie mieliśmy obaw ani przez moment, że nasze działania znajdą finał w sądzie - skomentowała umorzenie sprawy przewodnicząca Międzyzakładowej Komisji Związkowej Maria Kosecka. - Protestowaliśmy w słusznej sprawie.
Zobacz także "Holding dobrze zarządzany"
J