Byłam na pogotowiu przedwczoraj w nocy z czwartku na piątek. z 3 na 4 lipca. Z ostrym atakiem astmy szłam z podjazdu bo nie miałam nawet 50gr na parking. Ile osób musi zemdleć po drodze, żeby usprawnili ten system? Zamiast blokować całkiem wjazd pod drzwi to zablokować tylko opcję postoju. Czyli zakaz zatrzymywania się na dłużej niż kilka chwil. Chory wysiada a kierowca jedzie szukać miejsca na parkingu, jak nie ma na nie kasy to jego problem. Ale no do cholery jakbym przyjechała z rozwaloną nogą to co? Cały parking na pieszo? Ja rozumiem, że to są dodatkowe fundusze na leki ale no bez przesady proszę. ..