- Kobiety w Polsce pozbawione są prawa do refundacji zapłodnienia In vitro, prawa do aborcji, dostępu do edukacji seksualnej, do środków antykoncepcyjnych – mówiła prof. Magdalena Środa podczas III Europejskiego Kongresu Kobiet, który odbył się w miniony weekend (17-18 września) w warszawskiej Sali Kongresowej.
- Istnieją trzy kwestie związane z ważnymi postulatami kongresowymi kobiet: – kontynuowała prof. Środa - ustawa kwotowa tj. walka o zwiększenie liczby kobiet na listach wyborczych, sytuacja ekonomiczna kobiet czyli walka o zrównanie płac kobiet i mężczyzn na tych sam tych stanowiskach oraz solidarność międzypokoleniowa tj. wykorzystanie potencjału i doświadczenia osób starszych (50+ i 60 +).
Kongres Kobiet to dobry czas na podjęcie podstawowych kwestii i zagadnień związanych z funkcjonowaniem współczesnej Polki czy Europejki w nowoczesnym, ale także trudnym i wymagającym świecie. Świecie wielkich wyzwań, świecie, któremu trudno sprostać, gdy nie można liczyć na wsparcie ze strony świata mężczyzn i świata polityki.
III Kongres Kobiet, który w tym roku zyskał miano europejskiego, zgromadził tysiące kobiet z całej Polski i z różnych zakątków naszego kontynentu. Były chwile na dyskusje, przemyślenia czy zwierzenia. Chwile pozwalające na zmierzenie się z problemami kobiet, na zderzenie się z ich codziennością. W końcu chwile na refleksję oraz na rozmowę z czołowymi polskimi polityczkami, które mają przecież wpływ na los współczesnej kobiety i które swoim życiem udowodniły, że kobieta potrafi być na szczycie i w tym, co robi nie jest gorsza od mężczyzny.
Podczas kongresu rozważano przeróżne kwestie: podejmowano tematy związane ze starzeniem się społeczeństwa europejskiego, szukano przyczyn takiego stanu rzeczy i możliwości zapobiegania temu zjawisku. Podkreślono też problem niewykorzystanego potencjału osób starszych, w które należy inwestować czerpiąc z ich wiedzy i bogatego doświadczenia. Podjęto dyskusję na temat nierówności między kobietami i mężczyznami na rynku pracy oraz na temat przemocy wobec kobiet. Podczas kongresu można było również dowiedzieć się, jak założyć żłobek. Dyskutowano na temat praw kobiet do godnej emerytury, dyskutowano o kwestii niepłodności kobiet w Polsce, o związkach partnerskich oraz jak wzmocnić przywództwo kobiet. Można było posłuchać również inspirujących historii kobiet biznesu.
Podsumowaniem kongresu była debata polityczna z udziałem reprezentantek różnych ugrupowań politycznych. Debatę prowadziła Janina Paradowska, która nie oszczędziła żadnej z uczestniczek spotkania, zadając dociekliwe pytania stała się mistrzem ciętej riposty.
Bardzo ciekawym punktem kongresu były warsztaty ze sztuki autoprezentacji prowadzone przez niebywale energiczną aktorkę Ewę Serwę. Aktorka swoją energią i dowcipem mogłaby obdzielić dziesiątki zgromadzonych na warsztatach kobiet. Już teraz wiemy, że na wygłoszenie przemówienia czy expose nie ubierzemy obcisłej pstrokatej sukienki czy nowych niewygodnych butów.
Nagrodę III Kongresu Kobiet przyznano w tym roku Oldze Krzyżanowskiej, polskiej polityk, działaczce społecznej, lekarce. Niespodzianką była nieoczekiwana wizyta premiera Donalda Tuska, który złożył laureatce serdeczne gratulacje.
-Mam dużą tremę, ponieważ jest to dla mnie debiut w tej roli. Jak panie wiecie faceci tylko zgrywają kozaków, ale w rzeczywistości jak przychodzi co do czego, to nie zawsze potrafią sprostać roli – dowcipkował premier. - Chciałbym podziękować wszystkim paniom, które zorganizowały ten kongres. Wasze działania okazały się najlepszą metodą na zmuszenie sceptycznych ludzi do poważnego potraktowania czegoś, co jeszcze niedawno wydawało się ekstrawagancją czy radykalnym feminizmem – dodał z niezwykłą powagą. – Pokazały one także, że jest to mądre i potrzebne szukanie równowagi, a nie jakaś skrajna ideologia.
Kongres Kobiet był okazją do spotkania się z czołowymi polityczkami, członkiniami rządu, prezeskami firm, socjolożkami, artystkami, znanymi dziennikarkami czy popularnymi pisarkami. Nie zabrakło Jolanty Kwaśniewskiej, Kazimiery Szczuki, Magdaleny Środy, Henryki Bochniarz, Katarzyny Grocholi, Danuty Huebner, Krystyny Jandy czy Krystyny Kofty.
Już dziś zapowiedziano kolejny kongres. Szykujmy więc nową energię, nowe pomysły, zbierajmy nowe doświadczenia, bądźmy silne, żyjmy pięknie i zmieniajmy, na tyle na ile to możliwe, świat wokół nas.
Kongres Kobiet to dobry czas na podjęcie podstawowych kwestii i zagadnień związanych z funkcjonowaniem współczesnej Polki czy Europejki w nowoczesnym, ale także trudnym i wymagającym świecie. Świecie wielkich wyzwań, świecie, któremu trudno sprostać, gdy nie można liczyć na wsparcie ze strony świata mężczyzn i świata polityki.
III Kongres Kobiet, który w tym roku zyskał miano europejskiego, zgromadził tysiące kobiet z całej Polski i z różnych zakątków naszego kontynentu. Były chwile na dyskusje, przemyślenia czy zwierzenia. Chwile pozwalające na zmierzenie się z problemami kobiet, na zderzenie się z ich codziennością. W końcu chwile na refleksję oraz na rozmowę z czołowymi polskimi polityczkami, które mają przecież wpływ na los współczesnej kobiety i które swoim życiem udowodniły, że kobieta potrafi być na szczycie i w tym, co robi nie jest gorsza od mężczyzny.
Podczas kongresu rozważano przeróżne kwestie: podejmowano tematy związane ze starzeniem się społeczeństwa europejskiego, szukano przyczyn takiego stanu rzeczy i możliwości zapobiegania temu zjawisku. Podkreślono też problem niewykorzystanego potencjału osób starszych, w które należy inwestować czerpiąc z ich wiedzy i bogatego doświadczenia. Podjęto dyskusję na temat nierówności między kobietami i mężczyznami na rynku pracy oraz na temat przemocy wobec kobiet. Podczas kongresu można było również dowiedzieć się, jak założyć żłobek. Dyskutowano na temat praw kobiet do godnej emerytury, dyskutowano o kwestii niepłodności kobiet w Polsce, o związkach partnerskich oraz jak wzmocnić przywództwo kobiet. Można było posłuchać również inspirujących historii kobiet biznesu.
Podsumowaniem kongresu była debata polityczna z udziałem reprezentantek różnych ugrupowań politycznych. Debatę prowadziła Janina Paradowska, która nie oszczędziła żadnej z uczestniczek spotkania, zadając dociekliwe pytania stała się mistrzem ciętej riposty.
Bardzo ciekawym punktem kongresu były warsztaty ze sztuki autoprezentacji prowadzone przez niebywale energiczną aktorkę Ewę Serwę. Aktorka swoją energią i dowcipem mogłaby obdzielić dziesiątki zgromadzonych na warsztatach kobiet. Już teraz wiemy, że na wygłoszenie przemówienia czy expose nie ubierzemy obcisłej pstrokatej sukienki czy nowych niewygodnych butów.
Nagrodę III Kongresu Kobiet przyznano w tym roku Oldze Krzyżanowskiej, polskiej polityk, działaczce społecznej, lekarce. Niespodzianką była nieoczekiwana wizyta premiera Donalda Tuska, który złożył laureatce serdeczne gratulacje.
-Mam dużą tremę, ponieważ jest to dla mnie debiut w tej roli. Jak panie wiecie faceci tylko zgrywają kozaków, ale w rzeczywistości jak przychodzi co do czego, to nie zawsze potrafią sprostać roli – dowcipkował premier. - Chciałbym podziękować wszystkim paniom, które zorganizowały ten kongres. Wasze działania okazały się najlepszą metodą na zmuszenie sceptycznych ludzi do poważnego potraktowania czegoś, co jeszcze niedawno wydawało się ekstrawagancją czy radykalnym feminizmem – dodał z niezwykłą powagą. – Pokazały one także, że jest to mądre i potrzebne szukanie równowagi, a nie jakaś skrajna ideologia.
Kongres Kobiet był okazją do spotkania się z czołowymi polityczkami, członkiniami rządu, prezeskami firm, socjolożkami, artystkami, znanymi dziennikarkami czy popularnymi pisarkami. Nie zabrakło Jolanty Kwaśniewskiej, Kazimiery Szczuki, Magdaleny Środy, Henryki Bochniarz, Katarzyny Grocholi, Danuty Huebner, Krystyny Jandy czy Krystyny Kofty.
Już dziś zapowiedziano kolejny kongres. Szykujmy więc nową energię, nowe pomysły, zbierajmy nowe doświadczenia, bądźmy silne, żyjmy pięknie i zmieniajmy, na tyle na ile to możliwe, świat wokół nas.
dk