Podpis:
widzę, że wśród skarżących sami cnotliwi malkontenci - u was kochani wszystko tak "pod linijkę"? Nigdy śmiecia na chodnik nie rzuciliście? Nie zapliliście papierosa w niedozwolonym miejscu? Nie skosztowaliście alkoholu na deptaku?
Z tym dymieniem jest tak, jakbyś przez parę miesięcy codziennie pił alkohol na deptaku, rzucał śmieci na chodnik i palił w niedozwolonym miejscu.