U mnie na ulicy jest kilkanascie kotow, które właściciele puszczaja luzem. Nie zliczę ile łapią w sezonie cukrowek, sikorek, kosów etc. Wlasciciele tych kotów w rozmowie, chwalą się, ze ich koty przynosza do domu lub pod drzwi w/w ptactwo. Moim zdaniem podatek od kota w miescie minimum 500 zł rocznie, za psa 1000 zł rocznie. Zapewne by mniej tych zwierzat trafialo do Schroniska. Za brak czipa u psa lub kota 5 tys kary. Wtedy sie zmniejszy ilość kotow i niechcianych psów.