Do komory hiperbarycznej gdyńskiego szpitala trafiła 11-letnia dziewczynka z Elbląga, która zaraz po Świętach Bożego Narodzenia zatruła się tlenkiem węgla wydobywającym się z piecyka gazowego w łazience. Jest to już drugi przypadek zatrucia czadem w ostatnim czasie na terenie Elbląga i okolic.
Do zdarzenia doszło 27 grudnia o godzinie 11 w budynku przy ulicy Wojska Polskiego. 11-latka brała kąpiel. Jej matka zauważyła, że dziecko źle się poczuło, a chwilę później straciło przytomność. Rodzina natychmiast przewiozła dziewczynkę do szpitala wojewódzkiego w Elblągu. Tam lekarz zadecydował, aby trafiła do komory hiperbarycznej szpitala w Gdyni. Teraz jej życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo. Niemniej jednak policjanci będą sprawdzali czy przewody instalacji kominowej były w należyty sposób przeglądane przez administratora budynku. Podobny przypadek miał miejsce dwa tygodnie wcześniej w podelblaskiej miejscowości Dworki. Tam mogło dojść do tragedii rodzinnej, kiedy to w nocy ulatniał się trujący gaz z nieszczelnych przewodów kominowych.
Policjanci nadal apelują
Trwa okres grzewczy, a wraz z nim wzrasta zagrożenie zatrucia tlenkiem węgla, potocznie zwanym czadem. W temperaturze pokojowej czad jest to bezbarwny i bezwonny gaz, nieweryfikowalny przez zmysły człowieka. Ma bardzo silne własności toksyczne.
W związku z ciężarem właściwym, zbliżonym do ciężaru właściwego powietrza, tlenek węgla może występować w całej kubaturze pomieszczenia. Toksyczne działanie to łączenie tlenku węgla trwale z ponad 80 proc. hemoglobiny, co sprawia, że tylko niewielka ilość hemoglobiny może połączyć się z tlenem. Ilość ta jest jednak niewystarczająca dla ludzkiego organizmu. Nadmiar karboksyhemoglobiny powoduje niedotlenienie organizmu.
Wdychanie nawet niewielkiej ilości czadu może spowodować zatrucie, silny ból głowy, wymioty, zapadnięcie w śpiączkę a nawet zgon. Ważna jest także ekspozycja trującego gazu w czasie.
Każdego roku z powodu zatrucia tlenkiem węgla ginie kilkadziesiąt osób. Bardzo często, nie ma to związku z powstaniem pożaru, a wynika jedynie z niewłaściwej eksploatacji budynku i znajdujących się w nich urządzeń i instalacji grzewczych.
Tlenek węgla powstaje najczęściej w wyniku niepełnego spalania. Przyczyną tego może być:
- niewystarczająca drożność instalacji tj. trzonów kominowych odprowadzających spaliny - w końcowym efekcie mogąca prowadzić do pożarów sadzy w przewodach kominowych,
- niesprawność urządzeń grzewczych (piecyków, pieców).
Kumulacja tlenku węgla w pomieszczeniu następuje ponadto w wyniku niedostatecznej wymiany powietrza, powodowanego często przez niedostateczną lub niesprawną wentylację.
W trosce o własne bezpieczeństwo, warto rozważyć zamontowanie w domu czujek dymu i gazu.
Policjanci nadal apelują
Trwa okres grzewczy, a wraz z nim wzrasta zagrożenie zatrucia tlenkiem węgla, potocznie zwanym czadem. W temperaturze pokojowej czad jest to bezbarwny i bezwonny gaz, nieweryfikowalny przez zmysły człowieka. Ma bardzo silne własności toksyczne.
W związku z ciężarem właściwym, zbliżonym do ciężaru właściwego powietrza, tlenek węgla może występować w całej kubaturze pomieszczenia. Toksyczne działanie to łączenie tlenku węgla trwale z ponad 80 proc. hemoglobiny, co sprawia, że tylko niewielka ilość hemoglobiny może połączyć się z tlenem. Ilość ta jest jednak niewystarczająca dla ludzkiego organizmu. Nadmiar karboksyhemoglobiny powoduje niedotlenienie organizmu.
Wdychanie nawet niewielkiej ilości czadu może spowodować zatrucie, silny ból głowy, wymioty, zapadnięcie w śpiączkę a nawet zgon. Ważna jest także ekspozycja trującego gazu w czasie.
Każdego roku z powodu zatrucia tlenkiem węgla ginie kilkadziesiąt osób. Bardzo często, nie ma to związku z powstaniem pożaru, a wynika jedynie z niewłaściwej eksploatacji budynku i znajdujących się w nich urządzeń i instalacji grzewczych.
Tlenek węgla powstaje najczęściej w wyniku niepełnego spalania. Przyczyną tego może być:
- niewystarczająca drożność instalacji tj. trzonów kominowych odprowadzających spaliny - w końcowym efekcie mogąca prowadzić do pożarów sadzy w przewodach kominowych,
- niesprawność urządzeń grzewczych (piecyków, pieców).
Kumulacja tlenku węgla w pomieszczeniu następuje ponadto w wyniku niedostatecznej wymiany powietrza, powodowanego często przez niedostateczną lub niesprawną wentylację.
W trosce o własne bezpieczeństwo, warto rozważyć zamontowanie w domu czujek dymu i gazu.
Jakub Sawicki, zespół prasowy KMP w Elblągu