@Mama- o mamo, jest tam tyle miejsca by zrobić na podwórku miejsce do zabawy dla takich małych dzieci, tatusie (raczej partneerzy )wolą piwko przy grylu żłopać niż z czterech desek zbić piaskownicę, ale po co jak z tego zrobi się przecież sralnia dla kotów, z pieńka i dechy ojciec z sąsiadami zrobił nam kiedyś fajną bujawkę -wystarczy pomyśleć i chcieć. Inną sprawą jest że obecnie oseski wolą sfarfona od piaskownicy, tak więc pozostaje wam tylko właściwie sie opiekować i mieć cały czas pociechy na widoku- nie pomogą żadne progi, bo takiego malucha za stojącego auta nie widać,