UWAGA!

Tajemniczy park w sercu miasta

 Elbląg, Przewodnikiem po Parku Planty była Brygida Gawron
Przewodnikiem po Parku Planty była Brygida Gawron (fot. Anna Dembińska)

Lipy, kasztanowce, platany. Drzewa, które szumiały dawnym elblążanom przechadzającym się alejkami Parku Planty, szumią i nam. To jedyni świadkowie przeszłości, bo po resursach, kasynie czy fontannie nie ma, niestety, śladu. Krocząc jednak za głosem przewodnika można oczyma wyobraźni zobaczyć, gdzie tak chętnie odpoczywali ci, którzy mieszkali tu przed nami. Zobacz fotoreportaż.

W ramach ostatniego już spotkania z cyklu "Sobota z przewodnikiem" Brygida Gawron odsłoniła przed uczestnikami tajemnice Parku Planty. Start: ul. Krótka 5, czyli obecnie siedziba PTTK Oddział Ziemi Elbląskiej i hotel. A kiedyś? Kamienica należała do kupca Paula Kustera, a mieszkanie służbowe miał w niej nadburmistrz Elbląga, Karl F. Merten, który zarządzał miastem w latach 1909-1933.
       - Ulica Krótka wcale nie była najkrótszą w mieście – zapewniała przewodniczka PTTK Brygida Gawron. - W średniowieczu nazywała sie ulicą Cmentarną, bo prowadziła z Bramy Kowalskiej do kościoła św. Jakuba i pobliskiej nekropolii.
       O czym jeszcze mogli posłuchać uczestnicy dzisiejszego (18 października) spotkania z historią? O formach przestrzennych, które rozmieszczone są w Parku Planty, a powstały podczas I Biennale w 1965 r. Brygidzie Gawron do gustu przypadłą szczególnie ta w pobliżu Placu Słowiańskiego, popularnie zwana "żubrem". - Kształtem przypomina mi Szwajcarię – żartowała przewodniczka – Szwajcarka z pochodzenia.

  Elbląg, Jedna z form przestrzennych, popularny "żubr"
Jedna z form przestrzennych, popularny "żubr" (fot. AD)


       Opowiadała równiez historię budynku Poczty Polskiej, którego projektantem był Otto Depmeiera - budowniczy najokazalszych budowli w Elblągu i okolicy na przełomie XIX i XX wieku, m.in. kościołów pw. św. Pawła i Wojciecha, ale i willi Carla Ziese w Parku Modrzewie.
       Spacerowicze musieli również uważnie patrzeć pod nogi. Dzięki temu nie przeoczyli tablicy "Dąb Marek", która upamiętnia zasadzenie drzewa toleracji poświęconego twórcy MONARU, a także obelisku "zmarłego" województwa elbląskiego.
       Dalej było o nieistniejących dziś resursach: "Humanitas" i Mieszczańskiej, o kasynie. Przewodniczka wskazywała też na położenie bunkrów przeciwlotniczych z początku XX w., na wzniesienie po bastionie zwane dziś "grotą" lub "ślimakiem".
       Ale przede wszystkim uwadze słuchaczy polecała drzewostan: kasztanowce, lipy, platany. - Te drzewa są tak stare, że pamiętają i resursę, i park, i ludzi bawiących się w nim przed laty – mówiłą Brygida Gawron.
       Po dawnym parku pozostał tylko drzewostan, układ trawników pomiędzy alejkami...
      

A

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • Tu trzeba oddać duże uznanie i honor dla pani Brygidy, która jako rodowita Szwajcarka tak znakomicie asymil; owała się w polskim Elblągu. Czy ktoś z obecnych na tej sobocie z przewodnikiem mógł sobie wyobrazić, że oto w Londynie w Bristol, w Zurichu, w Monachium czy w Paryżu - Polak - Polka oprowadza tamtejszych /tubylców/ i mówi im o dziejach ich najbliższej okolicy ? Z pewnością nie. A pani Brygida to zrobiła - i dobrze się stała że niezastąpiony pan Karol wdzięcznie jej w tym oprowadzaniu pomagał. Naprawdę cieszą takie obrazki i duchowo wzmacniają.
  • Lodziarni to tam juz dawno nie ma. ..
  • mam nadzieję, że po odejściu za miesiąc Jerzego Wilka wrócą pod obrady nowej Rady tematy nazw ulic dawnych elblążan, zwłaszcza zasłużonego przemysłowca Schichaua i może i burmistrza Mertena. Elbląg przecież nie zaczął się w 1945roku kilkudziesięcioletnią niszczącą to miasto komunistyczną polityką jego gospodarzy. do 2010 roku.
  • Gdyby w naszym mieście byli porządnie do zawodu przygotowani architekci (nie mylić z projektantami) z tzw. duszą artystyczną współczesny Elbląg wyglądałby równie pięknie. Niestety ci artyści od projektowania omijali nasze miasto szerokim łukiem. Pozostało miasto bez swojskiego klimatu. Tego już naprawić się nie da. Należałoby część miasta wyburzyć i zaprojektować od nowa łącznie z ulicami, parkami i skwerami. Szkoda, że tak się stało.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    2
    0
    Koniecpolski(2014-10-19)
  • @erg. - Polacy na pewno daliby sobie radę z oprowadzaniem i opowiadaniem historii innych w świecie, nawet to robią! Nic doprawdy szczególnego. Może sięgam teraz daleko ale co powiesz o Michale Boym'ie ? Hm??? Pozdrawiam całą super grupę z PTTK i super uczestników. To wspaniały czas spędzony razem z Wami elblążanami. Drodzy Przewodnicy Dzięki Wam i Waszej pracy uświetnił się Jubileusz 777 lecia Elbląga a nam przybyło oleum w głowie o historii naszego miejsca.
  • cha cha cha, dobre skojarzenie Pani Przewodnik, żubr z dziurami jak. .. szwajcarski ser; ) serdecznie pozdrawiamy
Reklama