motłoch typu anemia juz klaszcze już wznosi wiwaty. ale nikt nie patrzy ze ta sciezka zaczyna sie dopiero w zajezdzie a zeby do niej dojechac to od skrzyzowania z ogolna az do zajazdy trzeba jechac po ulicy bo ta pseudosciezka z płyt chodnikowych nie nadaje sie do jazdy rowerem, wiec jaka to poprawa bezpieczenstwa skoro sciezka zaczyna sie kompletnie z dooopy i nie tworzy zadnego logicznego ciagu komunikacyjnego?
@opus - Jezdze tą nienadajaca sie do uzytkiu sciezka i nie uwazam ze sie nie nadaje do jezdzenia. fakt mogłaby byc taka jak jest ta nowsza czesc ale lepsza taka niz zadna.
P. S Do fanow asfaltowych sciezek. Wszystko ma swoje plusy i minusy. Ostatnio złapał mnie deszcz. Na asfaltowych sciezkach stala woda, polbruk momentalnie wysechł.