Praworzadnosc polega wlasnie na tym, ze kazdy obywatel rowniez sedzia, czy celebryta jest rowny wobec prawa. Jak jest kazdy widzi, czy to p. Najsztub, czy Durczok, czy zona p. Kalisza, czy wreszcie sami sedziowie. Neoszlachta, a my szaraczki mamy siedziec cicho i zapier.. Czy tak wyglada panstwo prawa? Kto popiera te protesty, albo jest po tamtej stronie, albo jest tak tepy, ze nic nie rozumie.