Sześcioro elblążan przestało być członkami obwodowych komisji wyborczych. Powód: są bliskimi krewnymi kandydatów na radnych.
To efekt kontroli, jaką urzędnicy przeprowadzili po proteście jednego z komitetów wyborczych. Komitet Stowarzyszenie Rozwój i Praca Przyszłością Samorządu przesłał do komisarza wyborczego w Elblągu listę 22 nazwisk osób, które, zdaniem komitetu, nie mogą pracować w komisjach wyborczych z powodu więzów rodzinnych z kandydatami na radnych.
- Zakazuje tego prawo. Mamy nadzieję, że sprawa zostanie wyjaśniona, a bliscy kandydatów zostaną pozbawieni członkostwa w komisjach i nie będą liczyć głosów wyborców - mówi szef Stowarzyszenia, Mirosław Kozłowski.
Podejrzenia komitetu potwierdziły się wobec części osób.
- Kontrolę przeprowadził Wydział Spraw Obywatelskich Urzędu Miejskiego - wyjaśnia komisarz wyborczy w Elblągu, Andrzej Błesiński. - Okazało się, że sześć spośród wymienionych osób jest bliskimi członkami rodzin kandydatów na radnych. W związku z tym utraciły one członkostwo w składach obwodowych komisji wyborczych. Teraz miejska komisja wyborcza musi, po prostu, wymienić te osoby na inne.
Zgodnie z art. 19 ustępem 6 „ordynacji wyborczej do rad gmin, powiatów i sejmików”, w komisjach nie mogą pracować np. małżonkowie i rodzeństwo kandydatów na radnych.
- Zakazuje tego prawo. Mamy nadzieję, że sprawa zostanie wyjaśniona, a bliscy kandydatów zostaną pozbawieni członkostwa w komisjach i nie będą liczyć głosów wyborców - mówi szef Stowarzyszenia, Mirosław Kozłowski.
Podejrzenia komitetu potwierdziły się wobec części osób.
- Kontrolę przeprowadził Wydział Spraw Obywatelskich Urzędu Miejskiego - wyjaśnia komisarz wyborczy w Elblągu, Andrzej Błesiński. - Okazało się, że sześć spośród wymienionych osób jest bliskimi członkami rodzin kandydatów na radnych. W związku z tym utraciły one członkostwo w składach obwodowych komisji wyborczych. Teraz miejska komisja wyborcza musi, po prostu, wymienić te osoby na inne.
Zgodnie z art. 19 ustępem 6 „ordynacji wyborczej do rad gmin, powiatów i sejmików”, w komisjach nie mogą pracować np. małżonkowie i rodzeństwo kandydatów na radnych.
SZ