Spójrzmy prawie w oczy. Ostatnie poczynania ministerstwa transportu, ośrodków ruchu i importerów jednośladów dla młodzieży mają chyba wyłącznie na celu zasilenie funduszy branży pogrzebowej. Młodzież, bez większego pojęcia o kierowaniu jednośladem, czy znajomości przepisów ruchu drogowego buszuje po mieście chińską tandetą. Kat. A dla wszystkich - bezwzględnie.
Tak się składa, że ten młody człowiek miał uprawnienia i pojęcie kierowania jednośladem, poza tym on jechał prawidłowo, i to kierująca pojazdem spowodowała wypadek, który chłopak będzie odczuwał do końca życia.