UWAGA!

Drogie konsekwencje drogowego wykroczenia

 Elbląg, Drogie konsekwencje drogowego wykroczenia
(fot. WS, arch. portEl)

Za wręczenie łapówki funkcjonariuszowi policji Sąd Rejonowy w Elblągu wymierzył 62-letniemu Andrzejowi S. karę roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na rok. Mężczyzna dał 10 euro, by w ten sposób uniknąć mandatu za przejście na czerwonym świetle. W ten sposób jednak zamiast za wykroczenie, odpowiadał za popełnienie przestępstwa. - Trudno zrozumieć postępowanie oskarżonego, ale jego wina nie budzi wątpliwości - mówiła w uzasadnieniu wyroku sędzia Katarzyna Słyś.

Do zdarzenia doszło 18 listopada 2017 r. ok. godz. 9.50. 62-letni Andrzej S. przechodził przez przejście dla pieszych na ul. Hetmańskiej na czerwonym świetle. Spieszył się, ale wykroczenie zauważyli policjanci. Wylegitymowali pieszego i chcieli ukarać 100-złotowym mandatem, ale wówczas Andrzej S. wyciągnął z kieszeni 10 euro i próbował przekonać funkcjonariuszy, by odstąpili od wykonania czynności służbowych. Został zatrzymany pod zarzutem wręczenia korzyści majątkowej funkcjonariuszowi publicznemu
       - Wina oskarżonego nie budzi wątpliwości, ale trudno zrozumieć postępowanie osoby, która popełnia wykroczenie i by uniknąć kary, popełnia ... przestępstwo - mówiła dziś (28 marca) uzasadniając wyrok sędzia Katarzyna Słyś. -  Tak naprawdę pan został ukarany za przejście na czerwonym świetle, gdzie mandat wynosi 100 zł. Jednak w momencie, kiedy zaproponował łapówkę policjantowi, popełnił przestępstwo zagrożone karą od roku do 10 lat.
       Sędzia wskazywała, że zebrany materiał dowodowy nie budzi wątpliwości i pozwolił ustalić stan faktyczny taki, jaki przedstawił prokurator.
       - Ponadto oskarżony nie kwestionował swojej winy, a zeznania świadków są jasne, logiczne, spójne i korelują z wyjaśnieniami oskarżonego - kontynuowała sędzia Katarzyna Słyś.
       Ostatecznie wobec Andrzeja S. została orzeczona kara roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na rok, przepadek na rzecz Skarbu Państwa dowodu, czyli 10 euro. Mężczyzna musi także pokryć koszty sądowe.
       - Sąd wziął pod uwagę pod uwagę szkodliwość społeczną czynu, ale i to, że oskarżony nie zaplanował tego, co zrobił i nie przemyślał konsekwencji. Kwota też świadczy o tym, że nie przygotował się, po prostu wyciągnął tyle, ile miał w portfelu - podsumowała sędzia Słyś.
       Wyrok nie jest prawomocny.
      
A

Najnowsze artykuły w dziale Prawo i porządek

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • I takimi pierdołami zajmują się sądy, a poważne sprawy muszą czekać w kolejce. No, ale ważne że prokuratura sobie statystyki łatwo podniesie i tylko o to tu chodzi. Prawdziwe łapówy to są przy przetargach, ale tam już grubych ryb nie tkną. Zresztą gdyby facet był sędzią, to byłby z marszu uniewinniony jak ten złodziej ze stacji paliw.
  • Gdyby był w palestrze, to by Mu darowali. Sędzia wytłumaczyłby to jakimś roztargnieniem czy czymś innym, charakteryzującym osoby o nieposzlakowanej opinii pracujące w tzw. "wymiarze" sprawiedliwości.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    25
    1
    CE0700(2018-03-29)
  • Takimi bzdurami sie sady zajmują. Masakra
  • Skandaliczny wyrok, pokazujący tylko i wyłącznie, że reforma sądownictwa jest konieczna. Sędzia nie wziął pod uwagę, a powinien, że gościu mógł być roztargniomy i nie wiedział do końca co robi. Skandal i jeszcze raz skandal.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    22
    3
    Kazik(2018-03-29)
  • Co to za psy podle, karierowicze, nadgorliwcy żeby o przejście na czerwonym świetle mandat wlepiać dziadziowi, a później jeszcze go po sadach za 10euro targac. Prawdziwe psy.
  • Gdyby był sędzią, to by został uniewinniony za "roztargnienie".
  • dla patologi to łapówkarstwo to norma, patrzcie jak tu puszczą i kombinują jakby tu z łapownika zrobić ofiarę,
  • w zakładach karnych mają teraz internet i komentują , powinno. Się im zabrać bo wylewają się pomyje kryminalistow
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    4
    9
    Pokój(2018-03-29)
  • Każdy człowiek ma prawo do błędu i roztargnienia w chwili stresu. Nikt nie jest ideałem i może w emocjach popełnić błąd. Nie wiem, co ja bym mówiła w takim zdenerwowaniu. Jeżeli człowiek przyznał się do błędu, to po co mu dawać kary więzienia w zawieszeniu na rok. Myślę, że pouczenie w tym wypadku by wystarczyło. Wielki żal, że za coś takiego - takie są w Polsce wyroki, a za prawdziwe przestępstwa niewielkie, np za długoletnie znęcanie nad rodziną kat dostał 2 lata w zawieszeniu i dalej mieszkanie z rodziną. Kpiny.
  • Jeżeli jeszcze ktoś w Elblągu miał jakieś wątpliwości że jest potrzeba reforma sądownictwa.
  • ciekawe czy psy poinformowały tego gościa, że za to grozi mu od 1 do 10 lat. kpina
  • To dobrze,ze kat dostał 2 lata, w podobnej sprawie kata chcą uniewinnic, a ofiary są w sądzie poniewierane, robiony jest na nich i na świadkach lincz, to ofiary muszą udowadniać, że nie są wielbladem. Ale myślę, że o tej sprawie będzie glosno
Reklama