Pracownicy firmy energetycznej poinformowali policjantów o możliwej kradzieży energii elektrycznej w jednym z domów na terenie Tolkmicka. Policjanci z wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą ustalili, że prąd faktycznie pobierany jest nielegalnie – co więcej, ustalili także, że wcześniej omal nie doszło w tym domu do pożaru z uwagi na zwarcie w „instalacji elektrycznej”. Problem jednak w tym, że właściciele nie mieli żadnej umowy na dostawy prądu.
Policjanci, którzy zostali wezwani na miejsce, sporządzili pełną dokumentację do ujawnionego przestępstwa kradzieży. Okazało się, że we wskazanym domu nie było nawet licznika energii elektrycznej a całe zasilanie domu było podłączone nielegalnie. Funkcjonariusze ustalili także, że dom również był ogrzewany elektrycznymi grzejnikami. Zamieszkująca tam rodzina nigdy nie posiadała umowy zawartej z dostawcą energii ani takich starań nie czyniła a w danym miejscu zamieszkuje już od kilku lat. Policjanci zabezpieczyli także dokumentację zdjęciową z ogólnodostępnego forum społecznościowego, na którym wskazani, zamieścili zdjęcia wnętrza domu. Widać na nich włączone oświetlenie, włączony telewizor a także świecącą się choinkę.
- Natknęliśmy się także na wpis na profilu społecznościowym, gdzie jeden z domowników informował o niewielkim pożarze, do którego doszło w domu w wyniku zwarcia instalacji elektrycznej – mówi policjant operacyjny pionu PG. – Instalacji elektrycznej, w której nie powinien płynąć prąd…
Za kradzież energii elektrycznej może grozić kara do 5 lat pozbawienia wolności.
- Natknęliśmy się także na wpis na profilu społecznościowym, gdzie jeden z domowników informował o niewielkim pożarze, do którego doszło w domu w wyniku zwarcia instalacji elektrycznej – mówi policjant operacyjny pionu PG. – Instalacji elektrycznej, w której nie powinien płynąć prąd…
Za kradzież energii elektrycznej może grozić kara do 5 lat pozbawienia wolności.
podkom. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy KMP w Elblągu
