Zaczęło się od zatrzymania 30-latka, który miał przy sobie amfetaminę. Ten wskazał dilera, u którego się zaopatrywał. Potem padło jeszcze jedno nazwisko.
30 października policjanci zwalczający przestępczość narkotykową zatrzymali idącego ul. 12 Lutego 30-latka.
- Damian S. został przeszukany, istniało bowiem prawdopodobieństwo, że może mieć przy sobie narkotyki - mówi Jakub Sawicki z zespołu prasowego KMP w Elblągu. - Intuicja policjantów nie zawiodła - mężczyzna miał w kieszeni zawiniętą w kartkę papieru amfetaminę. W jego mieszkaniu znaleziono wagę elektroniczną oraz puste woreczki z zapięciem strunowym. W sumie Damian S. miał przy sobie 3,5 grama amfetaminy. Postawiono mu zarzut posiadania narkotyków.
Skąd mężczyzna miał narkotyki? Odpowiedź przyszła jeszcze tego samego dnia.
- W mieszkaniu innego mężczyzny, 31-letniego Tomasza K. policjanci znaleźli i zabezpieczyli ponad 150 gramów amfetaminy, 190 tabletek ekstazy oraz ponad 240 gramów marihuany - kontynuuje Jakub Sawicki. - Mężczyzna, decyzją sądu, został aresztowany na dwa miesiące. Na poczet przyszłych kar zabezpieczony został jego samochód.
Tomasz K. również wskazał osobę, od której dostawał narkotyki. Był nią 32-letni Mariusz S. Policjanci dotarli do niego 13 listopada.
- W momencie zatrzymania miał przy sobie 16 gramów marihuany - mówi Jakub Sawicki. - Trafił do policyjnego aresztu. Zgromadzony materiał dowodowy pozwolił na postawienie mu zarzutu usiłowania wprowadzenia do obrotu 250 gramów o wartości ponad 3,5 tys. zł. Mężczyzna przyznał, że narkotyki zażywa od półtora roku, ale nie jest dilerem. W stosunku do niego prokuratura zastosowała środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji.
Za posiadanie narkotyków grozi kara do trzech lat więzienia. Taka też odpowiedzialność grozi pierwszemu zatrzymanemu - Damianowi S. Natomiast wprowadzenie bądź usiłowanie wprowadzenia do obiegu znacznej ilości narkotyków zagrożone jest karą do 10 lat więzienia. Taki zarzut postawiony został Tomaszowi K. oraz Mariuszowi S.
- Damian S. został przeszukany, istniało bowiem prawdopodobieństwo, że może mieć przy sobie narkotyki - mówi Jakub Sawicki z zespołu prasowego KMP w Elblągu. - Intuicja policjantów nie zawiodła - mężczyzna miał w kieszeni zawiniętą w kartkę papieru amfetaminę. W jego mieszkaniu znaleziono wagę elektroniczną oraz puste woreczki z zapięciem strunowym. W sumie Damian S. miał przy sobie 3,5 grama amfetaminy. Postawiono mu zarzut posiadania narkotyków.
Skąd mężczyzna miał narkotyki? Odpowiedź przyszła jeszcze tego samego dnia.
- W mieszkaniu innego mężczyzny, 31-letniego Tomasza K. policjanci znaleźli i zabezpieczyli ponad 150 gramów amfetaminy, 190 tabletek ekstazy oraz ponad 240 gramów marihuany - kontynuuje Jakub Sawicki. - Mężczyzna, decyzją sądu, został aresztowany na dwa miesiące. Na poczet przyszłych kar zabezpieczony został jego samochód.
Tomasz K. również wskazał osobę, od której dostawał narkotyki. Był nią 32-letni Mariusz S. Policjanci dotarli do niego 13 listopada.
- W momencie zatrzymania miał przy sobie 16 gramów marihuany - mówi Jakub Sawicki. - Trafił do policyjnego aresztu. Zgromadzony materiał dowodowy pozwolił na postawienie mu zarzutu usiłowania wprowadzenia do obrotu 250 gramów o wartości ponad 3,5 tys. zł. Mężczyzna przyznał, że narkotyki zażywa od półtora roku, ale nie jest dilerem. W stosunku do niego prokuratura zastosowała środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji.
Za posiadanie narkotyków grozi kara do trzech lat więzienia. Taka też odpowiedzialność grozi pierwszemu zatrzymanemu - Damianowi S. Natomiast wprowadzenie bądź usiłowanie wprowadzenia do obiegu znacznej ilości narkotyków zagrożone jest karą do 10 lat więzienia. Taki zarzut postawiony został Tomaszowi K. oraz Mariuszowi S.
A