Elblążanie jeżdżą na zakupy do Trójmiasta. Pieniądze, które zarabiają w Elblągu, w dużej części wydają w Trójmieście – przekonywał Tomasz Szewczyk, przedstawiciel inwestora rozbudowy Centrum Handlowego „Ogrody”. – Asortyment tych sklepów, które wprowadzimy w nowych „Ogrodach”, w żadnym wypadku nie jest konkurencyjny w stosunku do tego, co jest sprzedawane w lokalnych centrach handlowych.
Wczoraj (9 marca) w Urzędzie Miasta odbyły się konsultacje społeczne, których głównym tematem była rozbudowa Centrum Handlowego „Ogrody” (czytaj o tym także w tekście „Elbląscy handlowcy są przeciw”).
Przypomnijmy, projekt przewiduje powstanie w miejscu obecnego parkingu Centrum Handlowego „Ogrody” nowej galerii handlowej, połączonej z tą już istniejącą, która ma być zmodernizowana, o całkowitej powierzchni ok. 39 tys. m kwadratowych i 1300 miejscach parkingowych na trzech kondygnacjach. Właścicielem terenu i inwestorem jest ING Real Estate Investment Management (m.in. właściciel warszawskich „Złotych Tarasów”), deweloperem centrum handlowego firma „Acteeum Group”, a projektantem rozbudowy – firma „esa” (więcej – „Na miejscu parkingu galeria handlowa”).
Wczorajsze konsultacje były serią pytań i odpowiedzi, z których trochę więcej dowiedzieliśmy się o projekcie. Odpowiadali urzędnicy ratusza i Tomasz Szewczyk, przedstawiciel inwestora, ten sam, który kierował budową obecnego Centrum Handlowego „Ogrody”.
– Elbląg pozostał w Polsce jedynym miastem ponad 100-tysięcznym bez galerii handlowej – wyjaśniał powody decyzji o rozbudowie Tomasz Szewczyk. – Do niedawna były trzy-cztery takie miasta, teraz w pozostałych już powstają po dwie czy trzy galerie handlowe. W Elblągu wciąż tylko mówi się, że mają powstać. Nie bez znaczenia jest fakt, że to istniejące centrum ma już 10 lat. Świat idzie do przodu, są coraz lepsze rozwiązania techniczne i takie centrum wymaga renowacji i odnowienia. 10 lat temu zbudowaliśmy w Elblągu centrum handlowe pierwszej generacji, po rozbudowie będzie to centrum trzeciej generacji.
Głównymi oponentami rozbudowy „Ogrodów” są elbląscy handlowcy. – Elblążanie jeżdżą na zakupy do Trójmiasta, pieniądze, które zarabiają w Elblągu, w dużej części wydają w Trójmieście – przekonywał ich Tomasz Szewczyk. – Asortyment tych sklepów, które wprowadzimy w nowych „Ogrodach”, w żadnym wypadku nie jest konkurencyjny w stosunku do tego, co jest sprzedawane w lokalnych centrach handlowych.
Druga grupę pytających stanowili mieszkańcy ulicy Żyrardowskiej, obawiający się, czy rozbudowa centrum nie pogorszy ich warunków życia.
– W rozmowach z mieszkańcami, które prowadziliśmy w ubiegłym roku, pojawiał się temat głośnych urządzeń grzewczo-wentylacyjnych. Rzeczywiście, tak się kiedyś budowało, takie urządzenia były 10 lat temu montowane. Teraz są nowocześniejsze urządzenia, dodatkowo będą montowane w całkowicie zamkniętych pomieszczeniach, wygłuszonych – deklarował Szewczyk. – Po rozbudowie dostawy do Carrefoura pozostaną tam, gdzie są obecnie, natomiast dostawy do innych sklepów, które teraz odbywają się ulicą Żyrardowską, wzdłuż budynków mieszkalnych, zupełnie znikną. Samochody dostawcze będą wjeżdżać z ul. Ogólnej od razu do budynku i w ramach zamkniętego budynku towary będą rozprowadzane do poszczególnych sklepów.
Pytania dotyczyły także uciążliwości prac budowlanych. Przedstawiciel inwestora zapewniał, że ul. Żyrardowską nie będzie jeździł żaden ciężki sprzęt, cały ruch będzie się odbywał od ul. Ogólnej. Plac budowy zostanie właściwie zabezpieczony, a sama budowa będzie prowadzona w systemie dwuzmianowym. – Najbardziej uciążliwie prace budowlane – wyburzenie istniejącego parkingu, roboty ziemne – potrwają 40 do 60 dni – mówił Tomasz Szewczyk. - Przy tego typu dużych inwestycjach jest praktyka, w kraju i na świecie, żeby roboty najbardziej uciążliwe, generujące największy hałas, były wykonywane, kiedy większość ludzi jest w pracy. Tak będzie i u nas. A żeby Centrum Handlowe „Ogrody” w znaczącej części mogło funkcjonować cały czas w okresie rozbudowy, projektujemy około 500 tymczasowych miejsc parkingowych.
Co jeszcze powinno przekonywać elblążan do tej inwestycji? Około 1000 miejsc pracy w rozbudowanym – w sklepach i firmach współpracujących z centrum. Także znacznie bardziej interesujący od obecnego wygląd. – Bardzo chcemy, by rozbudowane „Ogrody” były także architektoniczną wizytówką miasta – mówił Szewczyk.
Pieniądze. – Szacuję, że przy zatrudnieniu 1000 osób jakieś 2 miliony złotych rocznie z podatku dochodowego od ich wynagrodzeń pozostanie w Elblągu – mówił Tomasz Szewczyk. – Również wzrost podatku od nieruchomości wynikający z rozbudowy oceniamy w granicach 2 milionów zł rocznie, przy obecnie obowiązujących stawkach.
Szewczyk dowodził, że inwestycja będzie też stymulować rozwój lokalnych firm: – Wartość inwestycji to około 55 milionów ero, wiele z tych pieniędzy trafi do miejscowych podwykonawców. Pamiętam, gdy budowałem pierwsze „Ogrody”, ile faktur przychodziło od lokalnych podwykonawców. Poza tym liczymy, że rozbudowa tego centrum ożywi biznes w Elblągu także w inny sposób. Obserwujemy centra handlowe w innych miastach. Bardzo wielu operatorów sieciowych poszukuje lokalnych franczyzobiorców. Nie mają swoich ludzi, żeby ich do Elbląga sprowadzić, więc albo zatrudniają bezpośrednio ludzi do pracy w sklepach, albo podpisują umowę franczyzową z operatorem lokalnym. Myślę, że gdy rozpoczniemy rozbudowę, powstanie biuro ułatwiające takie kontakty, bo już teraz zapotrzebowanie na lokalnych franczyzobiorców jest ogromne.
Jeśli Rada Miejska zmieni miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego tej części Elbląga i inwestor otrzyma pozwolenie na budowę, ma się ona rozpocząć w trzecim kwartale tego roku. Otwarcie planowane jest na koniec roku 2012. W nowej galerii handlowej ma być 130-140 sklepów, jest to wzrost o około 80 w stosunku do stanu obecnego.
Ciekawi jesteśmy zdania Czytelników na ten temat, zapraszamy do naszego sondażu.
Przypomnijmy, projekt przewiduje powstanie w miejscu obecnego parkingu Centrum Handlowego „Ogrody” nowej galerii handlowej, połączonej z tą już istniejącą, która ma być zmodernizowana, o całkowitej powierzchni ok. 39 tys. m kwadratowych i 1300 miejscach parkingowych na trzech kondygnacjach. Właścicielem terenu i inwestorem jest ING Real Estate Investment Management (m.in. właściciel warszawskich „Złotych Tarasów”), deweloperem centrum handlowego firma „Acteeum Group”, a projektantem rozbudowy – firma „esa” (więcej – „Na miejscu parkingu galeria handlowa”).
Wczorajsze konsultacje były serią pytań i odpowiedzi, z których trochę więcej dowiedzieliśmy się o projekcie. Odpowiadali urzędnicy ratusza i Tomasz Szewczyk, przedstawiciel inwestora, ten sam, który kierował budową obecnego Centrum Handlowego „Ogrody”.
– Elbląg pozostał w Polsce jedynym miastem ponad 100-tysięcznym bez galerii handlowej – wyjaśniał powody decyzji o rozbudowie Tomasz Szewczyk. – Do niedawna były trzy-cztery takie miasta, teraz w pozostałych już powstają po dwie czy trzy galerie handlowe. W Elblągu wciąż tylko mówi się, że mają powstać. Nie bez znaczenia jest fakt, że to istniejące centrum ma już 10 lat. Świat idzie do przodu, są coraz lepsze rozwiązania techniczne i takie centrum wymaga renowacji i odnowienia. 10 lat temu zbudowaliśmy w Elblągu centrum handlowe pierwszej generacji, po rozbudowie będzie to centrum trzeciej generacji.
Głównymi oponentami rozbudowy „Ogrodów” są elbląscy handlowcy. – Elblążanie jeżdżą na zakupy do Trójmiasta, pieniądze, które zarabiają w Elblągu, w dużej części wydają w Trójmieście – przekonywał ich Tomasz Szewczyk. – Asortyment tych sklepów, które wprowadzimy w nowych „Ogrodach”, w żadnym wypadku nie jest konkurencyjny w stosunku do tego, co jest sprzedawane w lokalnych centrach handlowych.
Druga grupę pytających stanowili mieszkańcy ulicy Żyrardowskiej, obawiający się, czy rozbudowa centrum nie pogorszy ich warunków życia.
– W rozmowach z mieszkańcami, które prowadziliśmy w ubiegłym roku, pojawiał się temat głośnych urządzeń grzewczo-wentylacyjnych. Rzeczywiście, tak się kiedyś budowało, takie urządzenia były 10 lat temu montowane. Teraz są nowocześniejsze urządzenia, dodatkowo będą montowane w całkowicie zamkniętych pomieszczeniach, wygłuszonych – deklarował Szewczyk. – Po rozbudowie dostawy do Carrefoura pozostaną tam, gdzie są obecnie, natomiast dostawy do innych sklepów, które teraz odbywają się ulicą Żyrardowską, wzdłuż budynków mieszkalnych, zupełnie znikną. Samochody dostawcze będą wjeżdżać z ul. Ogólnej od razu do budynku i w ramach zamkniętego budynku towary będą rozprowadzane do poszczególnych sklepów.
Pytania dotyczyły także uciążliwości prac budowlanych. Przedstawiciel inwestora zapewniał, że ul. Żyrardowską nie będzie jeździł żaden ciężki sprzęt, cały ruch będzie się odbywał od ul. Ogólnej. Plac budowy zostanie właściwie zabezpieczony, a sama budowa będzie prowadzona w systemie dwuzmianowym. – Najbardziej uciążliwie prace budowlane – wyburzenie istniejącego parkingu, roboty ziemne – potrwają 40 do 60 dni – mówił Tomasz Szewczyk. - Przy tego typu dużych inwestycjach jest praktyka, w kraju i na świecie, żeby roboty najbardziej uciążliwe, generujące największy hałas, były wykonywane, kiedy większość ludzi jest w pracy. Tak będzie i u nas. A żeby Centrum Handlowe „Ogrody” w znaczącej części mogło funkcjonować cały czas w okresie rozbudowy, projektujemy około 500 tymczasowych miejsc parkingowych.
Co jeszcze powinno przekonywać elblążan do tej inwestycji? Około 1000 miejsc pracy w rozbudowanym – w sklepach i firmach współpracujących z centrum. Także znacznie bardziej interesujący od obecnego wygląd. – Bardzo chcemy, by rozbudowane „Ogrody” były także architektoniczną wizytówką miasta – mówił Szewczyk.
Pieniądze. – Szacuję, że przy zatrudnieniu 1000 osób jakieś 2 miliony złotych rocznie z podatku dochodowego od ich wynagrodzeń pozostanie w Elblągu – mówił Tomasz Szewczyk. – Również wzrost podatku od nieruchomości wynikający z rozbudowy oceniamy w granicach 2 milionów zł rocznie, przy obecnie obowiązujących stawkach.
Szewczyk dowodził, że inwestycja będzie też stymulować rozwój lokalnych firm: – Wartość inwestycji to około 55 milionów ero, wiele z tych pieniędzy trafi do miejscowych podwykonawców. Pamiętam, gdy budowałem pierwsze „Ogrody”, ile faktur przychodziło od lokalnych podwykonawców. Poza tym liczymy, że rozbudowa tego centrum ożywi biznes w Elblągu także w inny sposób. Obserwujemy centra handlowe w innych miastach. Bardzo wielu operatorów sieciowych poszukuje lokalnych franczyzobiorców. Nie mają swoich ludzi, żeby ich do Elbląga sprowadzić, więc albo zatrudniają bezpośrednio ludzi do pracy w sklepach, albo podpisują umowę franczyzową z operatorem lokalnym. Myślę, że gdy rozpoczniemy rozbudowę, powstanie biuro ułatwiające takie kontakty, bo już teraz zapotrzebowanie na lokalnych franczyzobiorców jest ogromne.
Jeśli Rada Miejska zmieni miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego tej części Elbląga i inwestor otrzyma pozwolenie na budowę, ma się ona rozpocząć w trzecim kwartale tego roku. Otwarcie planowane jest na koniec roku 2012. W nowej galerii handlowej ma być 130-140 sklepów, jest to wzrost o około 80 w stosunku do stanu obecnego.
Ciekawi jesteśmy zdania Czytelników na ten temat, zapraszamy do naszego sondażu.
Piotr Derlukiewicz