Uśmiałem się niczym koń na Helu, ale czegoś takiego jeszcze nie czytałem, aby ktoś miał wykształcenie " idealne i zgodne z wymaganiami i oczekiwaniami urzędu ". Podobne wykształcenie chyba miał tylko nijaki " Ferdek Kiepski ". Notorycznie, cyklicznie i systematycznie bezrobotny. On nawet nie czekał na żadną podwyżkę i to był cały jego urok.
Tylko że Ferdek Kiepski jest w tym serialu odzwierciedleniem całego społeczeństwa także tego inteligentnego jak i patologicznego bez wzgledu czy ma czy nie ma pracy.Tam z pracą inteligencja poziomem nie odbiega w niczym od Kiepskiego takie samo kiepskie buractwo.