O odgruzowaniu terenu Starego Miasta w Elblągu wypisaliśmy już morze atramentu - czytamy w Dzienniku Bałtyckim z 15 lipca 1960 roku.
Gruz znika rzeczywiście szybko, poza jednym odcinkiem przylegającym do ul. Linki. parcela ta została oddana do eksploatacji na kruszywo Gdańskiemu Przedsiębiorstwu Budownictwa Przemysłowego, ale odgruzowywanie tego terenu postępuje w żółwim tempie. Dodajmy tu, że zgodnie z planem wszystkie prace związane z odgruzowywaniem terenu Starego Miasta muszą być zakończone w bieżącym roku.
Tymczasem w dyspozycji Zakładu Prefabrykacji jest tylko jedna kruszarka, która nie przerobi w tym czasie, istniejącej masy gruzów. Nie będzie też żadną pociechą dla miasta, gdy w wypadku przekroczenia umownego terminu przedsiębiorstwo zapłaci karę umowną. do tego nie można dopuścić. jaka rada? Zdaniem naszym - przyspieszyć tempo robót.
Tymczasem w dyspozycji Zakładu Prefabrykacji jest tylko jedna kruszarka, która nie przerobi w tym czasie, istniejącej masy gruzów. Nie będzie też żadną pociechą dla miasta, gdy w wypadku przekroczenia umownego terminu przedsiębiorstwo zapłaci karę umowną. do tego nie można dopuścić. jaka rada? Zdaniem naszym - przyspieszyć tempo robót.
oprac. Anieze