Właściwie zima jeszcze w pełni, a na niektórych terenach żuławskich krajobraz zaczyna przypominać wiosnę - czytamy w Dzienniku Bałtyckim z 11 stycznia 1963 roku.
Podmokłe grunty szybko wchłonęły biały śnieg i utworzyło się "przepiękne" błotko, prze które trudno przebrnąć. Jedno jest w tym wielkie niebezpieczeństwo. Otóż zapowiadają meteorolodzy, zima nie zrezygnowała jeszcze ze swych praw. Stałe zmiany niżowo-wyżowe przynieść mają ostre mrozy. I wówczas wszystkie żuławskie drogi polne zamienią się w idealne boiska łyżwiarskie. Szkoda tylko, że nie wszyscy są amatorami owego sportu. Wiele osób może zdrowo poprzeklinać, "łapiąc zające" na oblodzonych ścieżkach. Dlatego rada - pamiętajcie o posypywaniu dróg piaskiem! To naprawdę chroni przed ślizgawicą.