UWAGA!

----

Dawno temu w Elblągu… płonęła fabryka Schichaua

 Elbląg, Zakłady Schichaua
Zakłady Schichaua

W nocy z poniedziałku na wtorek, krótko przed północą, mieszkańcy ulicy Maasstraße zauważyli na posesji firmy Schichaua* gwałtownie rozprzestrzeniający się ogień. Miejska straż pożarna bardzo szybko przybyła na miejsce zdarzenia i razem z zakładową strażą ruszyła, by ugasić pożar. Pożar wybuchł w pomieszczeniach, w których buduje się okręty i rozprzestrzenił się do sąsiadującej szopy, gdzie składowane były zapasy drewna...

Za pomocą dwóch motopomp strażackich oraz dwunastu rur ugaszono pożar. Energiczna interwencja dwóch jednostek strażackich uniemożliwiła dalsze rozprzestrzenianie się ognia. Doszczętnie spłonął i zawalił się warsztat ciesielski, udało się uratować część szopy. Nie wyjaśniono, co mogło być przyczyną i ogniskiem pożaru, ponieważ nie zostały jeszcze zakończone prace porządkowe na wciąż dymiących zgliszczach. Na dzień dzisiejszy nie da się także powiedzieć, jak wysokie straty finansowe spowodował pożar. (Elbinger Tageblatt, wtorek, 14.07.1925 r.)
       * Ferdinand Gottlob Schichau (ur. 30 stycznia 1814 r. w Elblągu, zm. 23 stycznia 1896 r. tamże) – przedsiębiorca niemiecki, konstruktor maszyn parowych i okrętów. W 1854 r. Schichau zbudował własną stocznię w Elblągu. W zakładzie tym powstał m.in. pierwszy niemiecki parowiec o konstrukcji żelaznej i napędzie śrubowym („Borussia”, 1855). Większość produkcji początkowo stanowiły jednak maszyny: w latach 1855-1875 zbudowano 100 okrętowych maszyn parowych i 300 innych. Od 1859 r. zakłady Schichaua produkowały też na dużą skalę parowozy. Po śmierci Schichaua przedsiębiorstwo prowadził jego zięć, Carl Heinz Ziese (1848-1917). Schichau zapewniał dobre warunki robotnikom, szczególnie pod względem opieki zdrowotnej (dokładał do zakładowej kasy chorych), rozwijał też szkolnictwo zawodowe. Prowadził działalność filantropijną – wniósł spory wkład finansowy w rozbudowę infrastruktury miejskiej Elbląga, szkół, sierocińców, założył też kasę ubogich. Do 1945 r. jego imię nosiła ulica w Elblągu, obecna ul. Stoczniowa. W okresie po II wojnie światowej został w Polsce postacią zapomnianą jako niemiecki przemysłowiec, dopiero po 1989 r. zaczęto przypominać jego wkład dla rozwoju Elbląga i sylwetkę. Od 2000 r. Fundacja Elbląg organizuje konkurs na Filantropa Roku, w którym nagrodą jest statuetka nazwana imieniem Ferdynanda – Wikipedia.
      
       Pożar na Kolejowej
      
W sobotę przed południem na ulicy Kolejowej (niem. Eisenbahnerstrasse) w wyniku dziecięcych zabaw wybuchł pożar. Częściowo spaliła się więźba dachowa budynku gospodarczego. Ogień został wzniecony w stajni przez czteroletniego chłopca, który wraz z innymi dziećmi przebywał tam bez nadzoru rodziców. Po dwugodzinnej pracy udało się straży pożarnej ugasić pożar. (Elbinger Tageblatt, poniedziałek, 13.07.1925 r.)
      
       Do bezrobotnych urzędników
      
16 lipca będzie miał miejsce pobór bezrobotnych urzędników. Ankiety będą rozdawane w Urzędzie Pracy przy Bema 32 (niem. Georgendamm) oraz w Związkach Urzędników. Bardzo ważne jest, by wszyscy bezrobotni urzędnicy się wtedy zgłosili. Zwracamy więc szczególną uwagę na ten komunikat. (ET, poniedziałek, 13.07.1925 r.)
      
       Koniec kolorowych pończoch?
      
Podczas pokazów mody w Londynie i Paryżu dało się zauważyć, że modelki wielkich domów mody nosiły czarne, jedwabne pończochy. Należy więc przypuszczać, że w przyszłym sezonie będzie się znów nosić czarne. Jak do tej pory były modne kolorowe pończochy. Francuskie i angielskie zakłady produkujące rajstopy muszą się więc odpowiednio przestawić. (ET, poniedziałek, 13.07.1925 r.)
      
       Wiek nie chroni przed głupotą
      
Przed kilkoma dniami do naszego miasta przybył starszy pan z Królewca (niem. Koenigsberg) i nawiązał kontakt z pewną „damą”. Po zwiedzeniu kilku miejskich lokali starszy pan dał swej towarzyszce do zrozumienia, że chce już wracać do domu, po czym „dama” zaczęła nagle wyznawać mu miłość i przy pożegnaniu zaczęła się do niego tulić. Ten niczego nie podejrzewając, przystał na te czułości. Dopiero gdy uszedł kawałek drogi, zauważył przestraszony, że z jego torby zniknęła portmonetka z całą jej zawartością, a zamiast niej znalazła się tam „miękka, pachnąca chusteczka”. „Dama” dokonała bowiem podczas okazywanych mężczyźnie czułości zamiany. Kobieta miała 1,60 m wzrostu, pociągłą, wąską twarz, ubrana była w jasnoszary płaszcz i biały kapelusz. (ET, wtorek, 14.07.1925 r.)
      
       Spis inwentarza
      
W biurze magistratu nr 1, pokój 17 leży do wglądu lista ze spisu inwentarza z dnia 1 lipca. Będzie można ją zobaczyć w dniach 15-28 lipca… (ET, wtorek, 14.07.1925 r.)
      
       Publikujemy teksty przypominające wydarzenia z początku XX wieku, dziejące się w naszym mieście i okolicach. Przejrzeliśmy już numery „Elbinger Neueste Nachrichten” ze zdigitalizowanych zasobów Biblioteki Elbląskiej, teraz sięgamy do „Elbinger Tageblatt”. Zbiory tego pisma są niekompletne, stąd przeskok do 1925 roku.
      
      
tłum. DK

Najnowsze artykuły w dziale Dawno temu

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
Reklama