Dzisiaj doszło do wypadku wozu pocztowego, który przewozi paczki z dworcowego urzędu pocztowego do głównego oddziału poczty w naszym mieście. Obładowany paczkami wóz wyjechał z dworca w kierunku centrum o godz. 16.30. W okolicy skweru dworcowego doszło do pęknięcia osi, w wyniku czego wóz przewrócił się na bok...
Na siedzeniu poza kierowcą znajdowali się także urzędnicy pocztowi. W wyniku uderzenia ci ostatni ześlizgnęli się z wozu i upadli na ulicę, doznając obrażeń. Także kierowca ześlizgnął się z wozu, ale upadł na swoich towarzyszy, dzięki czemu obrażeń uniknął. Wóz został usunięty jeszcze przed świtem. (ENN, sobota, 13.12.1913 r.)
Niedziela handlowa Chcieliśmy przypomnieć, że dziś sklepy będą pootwierane do godziny 18. Tej niedzieli wystawę bożonarodzeniową zorganizowały kolejne sklepy. Wszystko wskazuje na to, że sklepy są bardzo dobrze wyposażone na tę niedzielę handlową. Zapowiada się więc niezły zysk. (ENN, niedziela, 14,12.1913 r.)
Nie trzeba masowo szlachtować bydła Z Raczek Elbląskich (niem. Unterkrebswalde) doniesiono nam o kolejnych przypadkach pryszczycy, tym razem zaatakowała ona bydło należące do właściciela ziemskiego Erdmanna. W rachubę wchodzi 16 wołów i osiem świń o łącznej wartości 8500 marek.
Należy jednak odstąpić od uboju tych zwierząt. Prawdopodobnie nie trzeba będzie już więcej dokonywać masowego uboju swojego dobytku, ponieważ rząd doszedł do wniosku, że nie położy się kresu epidemii poprzez stosowane tego surowego zarządzenia, które było dla właścicieli uciążliwe i bardzo przez nich potępiane. (ENN, niedziela, 14.12.1913 r.)
Rzeczy znalezione W Cesarskim Urzędzie Pocztowym Miasta Elbląg na swoich właścicieli czekają następujące przedmioty: binokle w futerale, parasol, para rękawiczek, paczka wełny oraz portfel. (ENN, niedziela, 14.12.1913 r.)
Książę koronny opuszcza Gdańsk?
Wczoraj po południu otrzymaliśmy z Berlina tę oto interesującą informację: Książę koronny* oddaje swoje dowództwo nad oddziałem Huzarów Śmierci (niem. Totenkopfhusaren)** w Gdańsku (niem. Danzig) i zostanie przeniesiony do sztabu generalnego armii. Niestety, nie mamy jeszcze potwierdzenia tej wieści, która właśnie tutaj, w Prusach Zachodnich, wywołała bardzo wielkie poruszenie. […] Do przeniesienia tego dojdzie na życzenie samego księcia, a zanosiło się na to już od dłuższego czasu. Przypominamy, że niespełna rok temu podczas wizyty księcia w Królewcu (niem. Königsberg) krążyła podobna pogłoska. Została jednak wtedy zdementowana […]. (ENN, poniedziałek, 15.12.1913 r.)
* niem. Kronprinc – formalny tytuł następcy tronu w Prusach, a od 1871 do 1918 roku w Drugiej Rzeszy Niemieckiej, a także w Austrii. Dotyczył syna panującego władcy. Jako ostatni tytuł ten nosił w Niemczech Wilhelm Hohenzollern (1882-1951) – Wikipedia.
** Totenkopf − niemieckie słowo oznaczające „trupią głowę” lub „głowę śmierci”, używane w celu opisania wojskowych insygniów przedstawiających czaszkę na tle skrzyżowanych kości. Symbolu Totenkopf używała już kawaleria armii pruskiej za panowania Fryderyka Wielkiego. „Trupia główka” była używana przez armie pruskie i brunszwickie do 1918 roku – Wikipedia.
Zły stan dróg Wiejskie drogi i ścieżki biegnące wzdłuż zalewu zostały podtopione i nie mogą być obecnie uczęszczane przez okolicznych mieszkańców, którzy muszą teraz chodzić drogą przy torach. Woda powoli opada. (ENN, wtorek, 16.12.1913 r.)
Nowy burmistrz Wybór radnego miejskiego dr Jaenicke na drugiego burmistrza miasta Elbląg został ostatecznie potwierdzony. Nie jest jeszcze ustalone, kiedy pan Jaenicke obejmie swój nowy urząd w naszym mieście, prawdopodobnie nastąpi to już 1 stycznia. (ENN, środa, 17.12.1913 r.)
Targ miejski pod znakiem świąt Bożego Narodzenia Na naszym miejskim targu roi się od choinek. Nie tylko na placu Fryderyka Wilhlema (niem. Friedrich-Wilhelm-Platz – Plac Słowiański), lecz także w innych miejscach naszego miasta można było zobaczyć fury piętrzących się choinek. Już za 50 fenigów można było dostać nie byle jakie drzewko. […]. Na targu można było nabyć także bożonarodzeniowe wypieki. Piekarnie pracują na wysokich obrotach, a ich towary znajdują wielu nabywców. (ENN, środa, 17.12. 1913 r.)
Kara za urodzinowy chór muzyków 21 września żona właściciela ziemskiego Sz. z Zawady (niem. Pangritz-Kolonie) obchodziła swoje urodziny. Kochający mąż zamówił więc na jej urodziny trzech muzyków grających na instrumentach dętych i pozwolił im w swoim domu grać i hałasować przy otwartych oknach, podczas odbywającego się nieopodal nabożeństwa.
Sąsiedzi państwa Sz. zgłosili ten incydent na policję. Pan Sz. zaproponował sierżantowi butelkę piwa i zaprosił go do świątecznego biesiadowania. Policjant oczywiście odmówił. Sz. został ukarany i musiał za zakłócanie porządku zapłacić 6 marek grzywny, lecz odwołał się od wymierzonej kary. Sąd ławniczy w Elblągu wydał jednak surowszy wyrok, tj. 10 marek lub 2 dni więzienia. Również izba karna odrzuciła dziś odwołanie pana Sz. (ENN, środa, 17.12.1913 r.)
***
W tym roku publikujemy teksty przypominające wydarzenia z 1913 roku, dziejące się w naszym mieście i okolicach. Dziś kolejne wiadomości z grudnia 1913. Przeglądamy stare numery „Elbinger Neueste Nachrichten”, korzystając ze zdigitalizowanych zasobów Biblioteki Elbląskiej.
Niektóre wpisy są nieco dziwne, ale również wymagają objaśnienia. (1) Dlaczego ten dąb jest taki mały? Otóż wpisujący się pewnie nie wie, że ten dąb zaflancowany w 1837 r. - co potwierdza znajdujący się obok dębu kamień z datą - 1837.Wówczas obchodzono 600-lecie miasta Elbląga i ten dąb posadzono. Czyli na zdjęciu - prawdopodobnie z 1913 r. ten dąb miał tylko 76 lat i "dlatego jest taki mały". (2) Dlaczego poczta nie ma orła? - Otóż w tym czasie Elbląg był miastem niemieckim a poczta została zbudowana w 1887 r. (proszę zobaczyć u góry, datę - jest do dzisiaj widoczna od ul. Garbary) jako niemiecka Poczta Cesarska, czyli "Kaiserliche Post". I jeżeli był tam orzeł, ta na pewno nie polski. Poczta została wybudowana w 1887 r. , następnie w 1926 r. rozbudowana - to ta jaśniejsza część przy ul. Wieżowej, a za czasów polskich rozbudowana w 1986 r. - to ta najjaśniejsza część od ulicy Wieżowej. (3) Koszary "Totenkopfhusaren" zachowały się do dzisiaj w Gdańsku. Znajdują się zaraz po prawej stronie po zjeździe z A. Grunwaldzkiej w kierunku portu lotniczego Rębiechowo (obiekty z czerwonej cegły).
Mam nadzieje, że ten germański dąb zetną i przerobią na wykałaczki, a w jego miejsce zasadzą 'prasłowiańską gruszę', która zawsze 'chroni plebejskiego uciekiniera' - erg. na litość tamto i to - to zgrywa.
Prośba do "kumatych" i "ogarniętych", tych poniżej. Starajcie się czytać ze zrozumieniem. W objaśnieniu wyraźnie napisano, że pocztę wybudowano w 1887 r. , cytowana notatka z "ENN" pochodzi z 1913 r. , a zdjęcie prawdopodonie również z tego roku. Prawdopodobnie, gdyż trudno przypuszczać, by było zrobione w 1899 r. Budowniczym poczty był w 1887 r. był mistrz budowlany Schaeffer, którego syn - Albert Schaefer był znanym poetą. Przed 1887 r. w miejscu, gdzie wybudowano pocztę stał reprezentacyjny dom duńskiego radcy sądowego - G. Christopha Struensee. W domu tym mieszkał 8 maja 1807 r. Napoleon Bonaparte. "Kumaci" i "ogarnięci" mogą rozszerzyć swoją wiedzę o bankierze Struensee poprzez wyjazd do Próchnika. Tam, w wejściu wieżowym do kościoła znajduje się pewna tablica. .. Trzeba tylko odrobinę znać język niemiecki.
Było trzech braci Struensee: Carl, August – dyrektor banku w Elblągu (1777-1782), profesor - później minister króla Prus, Johann Friedrich – lekarz i minister duński i Christopher Gotthilf – dyrektor banku w Elblągu po starszym bracie i właściciel Kadyn. Najciekawszą z tych postaci był Johann Friedrich – osobisty lekarz króla Danii, a przez 16 miesięcy minister (o władzy premiera) Danii. Mając nieograniczoną władzę popartą zaufaniem chorego króla, pospiesznie wprowadzał liberalne reformy m. in wolność słowa i uwłaszczenie chłopów. Został złapany in flagranti z królową Matyldą, co spowodowało wielki skandal. Skazany na śmierć przez łamanie kołem nie został pochowany, a jego rozczłonkowane ciało rozesłano po całej Danii. Historia ta posłużyła jako motyw do wielu wartkich powieści (m. in. Wizyta królewskiego konsyliarza - polecam), Hollywood przymierzał się też do filmu. Bardzo ciekawa jest też historia kadyńskich Struensee, czego potwierdzeniem jest treść płyty nagrobnej w wejściu do kościoła w Pruchniku.
ananke ja co to wytlumacze bo nie kumasz czaczy. Johann Friedrich na podstawie jego biografii, był kryptogejem, a ksiezniczka matylda tak naprawde byla hermafrodyta z przewagą męskich genów (jezli rozumiesz co mam na mysli) i nosila w zacnych kregach ksywe matyld. I wlasnie stad ta historia tak zafrapowala erg. .. , ale ze wzgledu na swa niewatpliwa kulture osobista zapomnial o tym wspomniec.