UWAGA!

----

Do kapusty, do kapusty

Choć mroź w dalszym ciągu siarczysty, nie odstrasza on sprzedawców na miejskich targowiskach. Przytupują nogami, chuchają w ręce, a zachrypniętym głosem wykrzykują - do kapusty, do kapusty! - czytamy w Dzienniku Bałtyckim z 27 lutego 1963 roku.

Niestety, innych warzyw raczej nie zachwalają, gdyż czy to z ich ogólnego braku, uczy też lekkich spekulacyjek zniknęły z rynku, jak kamfora. Ceny ich zaś, gdy się pokażą w sprzedaży, konkurują z cenami owoców południowych. Ale ponieważ dobre i to - kapustka słodka, czy kwaśna, opłaca się przyjeżdżać na rynki, byle jeszcze do samego przebiegu transakcji dodać trochę higienicznych warunków - kapustę kiszoną z zasady wyjmuje się z beczek za pomocą własnych palców - wszystko byłoby dobrze.
      
      

Najnowsze artykuły w dziale Dawno temu

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
Reklama