Mężczyznę można zmusić drogą perswazji, naturalnie łagodnej do naprawienia żelazka, narąbania drzewa, ewentualnie wyfroterowania podłogi - czytamy w Dzienniku Bałtyckim z 15 grudnia 1961 roku.
Żadna siła jednak nie zmusi go do łażenia z siatką po sklepach, czekania w kolejce, i "robienia zakupów". To już, niestety kobieca funkcja, mimo że słaba płeć na pewno nie powinna wykonywać tak ciężkiej roboty fizycznej.
A więc jeżeli tak, to zapędźmy naszych Ludwików do rondla. Ładny fartuszek, chusteczka na głowę, łyżka do ręki i... do roboty! Trzeba go naturalnie przy tym odpowiednio chwaląc ułagodzić i przekonać, że nikt tak jak on nie potrafi ukręcić babki, a wrodzona zarozumiałość, będąca przywarą każdego z nich - zwycięży. No i wyręka na święto gotowa.
A więc jeżeli tak, to zapędźmy naszych Ludwików do rondla. Ładny fartuszek, chusteczka na głowę, łyżka do ręki i... do roboty! Trzeba go naturalnie przy tym odpowiednio chwaląc ułagodzić i przekonać, że nikt tak jak on nie potrafi ukręcić babki, a wrodzona zarozumiałość, będąca przywarą każdego z nich - zwycięży. No i wyręka na święto gotowa.