Piątek, 27 lipca 1951r. Głos Wybrzeża nr 202
Elbląski oddział TPD prowadzi kolonię letnią u podnóża Tatr. W liście nadesłanym do naszej redakcji dzieci tejże kolonii dzielą się wrażeniami z pobytu w górach.
Oto fragmenty listu:
"My, dzieci i młodzież miasta Elbląga mieszkamy w jednym z najpiękniejszych zakątków naszego kraju, koło Poronina. Jest nam tu bardzo dobrze. Prawie codziennie chodzimy na wycieczki do lasu i w góry. W deszczowe zaś dni czytamy ciekawe i interesujące książki, które pochłaniają nas całkowicie tak, iż zapominamy, że nie ma pięknej pogody.
Zwiedziliśmy już muzeum wielkiego Lenina, z radością i ochotą wykonujemy prace świetlicowe i społeczne, urządzamy wspólnie z innymi koloniami ogniska, które sprawiają nam niemało zadowolenia i radości.
Piękne i malownicze są nasze polskie Tatry. Codziennie rano wstając na apel, wzrok nasz z miłością ogarnia niedostępne szczyty, których nigdy nie oglądałybyśmy, gdyby w państwie naszym nie było rządu ludowego.
My, młodzież Elbląga, dzieci robotników i chłopów, głęboko i szczerze jesteśmy wdzięczni naszej kochanej ojczyźnie, Polsce Ludowej i jej rządowi za to, że ułatwił nam wyjazd w góry, urządzając tam dla nas letnie kolonie"
W imieniu wszystkich dzieci list podpisali członkowie samorządu kolonijnego: T. Sołdek, B. Dubielówna, B. Jasińska, E. Ryżewska, M. Siedlecka, M. Jacyno, E. Lewko, K. Gumowska, K. Dutkiewicz, P. pop, Z. Butkiewicz, N. Solecka. (cz)
Oto fragmenty listu:
"My, dzieci i młodzież miasta Elbląga mieszkamy w jednym z najpiękniejszych zakątków naszego kraju, koło Poronina. Jest nam tu bardzo dobrze. Prawie codziennie chodzimy na wycieczki do lasu i w góry. W deszczowe zaś dni czytamy ciekawe i interesujące książki, które pochłaniają nas całkowicie tak, iż zapominamy, że nie ma pięknej pogody.
Zwiedziliśmy już muzeum wielkiego Lenina, z radością i ochotą wykonujemy prace świetlicowe i społeczne, urządzamy wspólnie z innymi koloniami ogniska, które sprawiają nam niemało zadowolenia i radości.
Piękne i malownicze są nasze polskie Tatry. Codziennie rano wstając na apel, wzrok nasz z miłością ogarnia niedostępne szczyty, których nigdy nie oglądałybyśmy, gdyby w państwie naszym nie było rządu ludowego.
My, młodzież Elbląga, dzieci robotników i chłopów, głęboko i szczerze jesteśmy wdzięczni naszej kochanej ojczyźnie, Polsce Ludowej i jej rządowi za to, że ułatwił nam wyjazd w góry, urządzając tam dla nas letnie kolonie"
W imieniu wszystkich dzieci list podpisali członkowie samorządu kolonijnego: T. Sołdek, B. Dubielówna, B. Jasińska, E. Ryżewska, M. Siedlecka, M. Jacyno, E. Lewko, K. Gumowska, K. Dutkiewicz, P. pop, Z. Butkiewicz, N. Solecka. (cz)
oprac. Olaf B.