Długotrwały brak kaszy mannej zakrawa na maleńki skandal, informował Dziennik Bałtycki z 20 listopada 1957 r.
My, starsi jesteśmy w szczęśliwym położeniu. Do najedzenia się wystarczy nam kawał mięsa, grochówka i czarna kawa plus 10 ciastek z kremem. Ale co mają jeść dzieci w tzw. wieku przedszkolnym? Wyroby Zakładów Mięsnych, czy grochówkę na wędzonce? Nie radzę. O wiele lepsza byłaby np. manna kaszka. Naturalnie wtedy, gdyby była, ale jej nie ma. Po prostu nie ma. Tak samo jak nie ma nadziei na jej kupno w ciągu najbliższych miesięcy.
Jaki powód tak wyraźnego lekceważenia najniezbędniejszych potrzeb życiowych najmłodszej części społeczeństwa? Długotrwały brak kaszy mannej zakrawa na maleńki skandal.
Ponieważ nasze dzieci buntują się przeciwko takiej sytuacji, wzywamy WPHS do niezwłocznego sprowadzenia do Elbląga nieszczęsnej mannej kaszki.
I jeszcze jedno. W swoim czasie MHD Art. Spożywcze sprowadziło importowane mleko w proszku. Sprzedano je stosunkowo szybko, a nowy transport nie pojawił się na półkach sklepowych. Czy wobec tego młode matki muszą znów chodzić do lekarzy, brać recepty i kupować mleko w aptekach?
Jaki powód tak wyraźnego lekceważenia najniezbędniejszych potrzeb życiowych najmłodszej części społeczeństwa? Długotrwały brak kaszy mannej zakrawa na maleńki skandal.
Ponieważ nasze dzieci buntują się przeciwko takiej sytuacji, wzywamy WPHS do niezwłocznego sprowadzenia do Elbląga nieszczęsnej mannej kaszki.
I jeszcze jedno. W swoim czasie MHD Art. Spożywcze sprowadziło importowane mleko w proszku. Sprzedano je stosunkowo szybko, a nowy transport nie pojawił się na półkach sklepowych. Czy wobec tego młode matki muszą znów chodzić do lekarzy, brać recepty i kupować mleko w aptekach?
oprac. Olaf B.