Obecnie możemy podzielić się z naszymi czytelnikami miłą wiadomością, że do urządzenia kina u siebie przystępuje załoga Zakładów Mechanicznych, informował Dziennik Bałtycki z 4 lipca 1956 r.
Zanim wybudowane będzie duże, nowoczesne kino, elblążanie radzą sobie sami jak mogą, nie zadawalając się jednym „stoczniowcem”, który absolutnie nie zaspakaja potrzeb miasta, spragnionego rozrywek kulturalnych.
Donosiliśmy niedawno o powstaniu w Elblągu kina „wędrownego”, tj. o tym, że filmy wyświetlane będą także poza kinem „Stoczniowiec” w różnych mniej lub więcej nadających się do tego salach.
Obecnie możemy podzielić się z naszymi czytelnikami miłą wiadomością, że do urządzenia kina u siebie przystępuje załoga Zakładów Mechanicznych. Seanse odbywać się będą w hali sportowej przy ul. Fabrycznej.
Będzie to oczywiście kino przyzakładowe „Zamechu”, niemniej jednak dla wszystkich mieszkańców miasta podwoje jego będą również stały otworem.
Donosiliśmy niedawno o powstaniu w Elblągu kina „wędrownego”, tj. o tym, że filmy wyświetlane będą także poza kinem „Stoczniowiec” w różnych mniej lub więcej nadających się do tego salach.
Obecnie możemy podzielić się z naszymi czytelnikami miłą wiadomością, że do urządzenia kina u siebie przystępuje załoga Zakładów Mechanicznych. Seanse odbywać się będą w hali sportowej przy ul. Fabrycznej.
Będzie to oczywiście kino przyzakładowe „Zamechu”, niemniej jednak dla wszystkich mieszkańców miasta podwoje jego będą również stały otworem.
oprac. Olaf B.