
Matka to wierzycielka, której spłacić nie sposób. Najhojniejsza w uczuciach, niepohamowana w ofiarności, czujna nieustanną czujnością serca - czytamy z okazji Dnia Matki w Głosie Elbląga z 26 maja 1967 roku.
Dzień Matki jest świętem bezimiennego bohaterstwa, którego ona sama nigdy nie dostrzega, tak jej się wydaje oczywiste i naturalne. Która bowiem matka rejestruje noce spędzone w lęku nad łóżeczkiem chorego dziecka, która prowadzi bilans swych niepokojów? Matka nie wystawia rachunków nawet za nie spełnione nadzieje i nie opłacone uczucia. Jest sojusznikiem najbardziej bezinteresownym, który nigdy nie zawodzi.
Więc w Dniu Matki - słowa miłości i wdzięczności. Tej najwierniejszej, którą najbardziej cieszą nasze sukcesy, a bolą nasze niepowodzenia. Tej, do której w każdym okresie życia przyjść można z troskami i kłopotami. Tej jedynej.
Więc w Dniu Matki - słowa miłości i wdzięczności. Tej najwierniejszej, którą najbardziej cieszą nasze sukcesy, a bolą nasze niepowodzenia. Tej, do której w każdym okresie życia przyjść można z troskami i kłopotami. Tej jedynej.