Przyzwyczailiśmy się już, że kina są placówkami usługowymi w dziedzinie wyświetlania filmów. Inaczej jest z kinem związkowych Zakładów Mechanicznych w Elblągu, które - dzięki właściwej opiece ze strony rady zakładowej - wybiega w swej działalności poza filmowy zakres - czytamy w Dzienniku Bałtyckim z 29 czerwca 1961 roku.
Prawdą jest, że seanse filmowe odgrywają tu dużą rolę. Wystarczy stwierdzić, że w 1959 roku filmy obejrzało 202 tys. osób, w 1960 roku już 217 tys. widzów, plus 73 tys. elblążan, którzy przybyli tu na obejrzenie "Krzyżaków", a w bieżącym roku liczba widzów osiągnęła już 208 tys., a wiec bije wszelkie rekordy.
Nie jest to jednak wszystko. Sala kina "Zamech" udostępniona jest także dla innych imprez artystycznych, a więc zespołów estradowych, operetki, Filharmonii Narodowej i Opery Warszawskiej.
Tu właśnie dochodzimy do sedna rzeczy. Rada zakładowa ma poważne dochody z seansów filmowych. Dochód ten przeznacza i to hojną ręką na finansowanie działalności kulturalnej i oświatowej Klubu Zamechowskiego, na wykupywanie biletów dla załogi na spektakle imprezowe i teatralne, a nawet na organizowanie wycieczek w ramach wczasów świątecznych.
Nie jest to jednak wszystko. Sala kina "Zamech" udostępniona jest także dla innych imprez artystycznych, a więc zespołów estradowych, operetki, Filharmonii Narodowej i Opery Warszawskiej.
Tu właśnie dochodzimy do sedna rzeczy. Rada zakładowa ma poważne dochody z seansów filmowych. Dochód ten przeznacza i to hojną ręką na finansowanie działalności kulturalnej i oświatowej Klubu Zamechowskiego, na wykupywanie biletów dla załogi na spektakle imprezowe i teatralne, a nawet na organizowanie wycieczek w ramach wczasów świątecznych.