Tak, to już chyba koniec lata - przyznają nawet najwięksi optymiści - czytamy w Dzienniku Bałtyckim z 27 sierpnia 1962 roku.
Ale ludzie są uparci i uparcie korzystają z plaż nadmorskich. Oczywiście nie ma już mowy o "normalnym" wylegiwaniu się na piasku, o prawdziwie plażowym roznegliżowaniu... Stroje bikini zastąpiły... ciepłe swetry, spodnie...