Mieczysław P., zam. w Elblągu odwiedził sklep MHD 39, chcąc rzekomo kupić zegarek ręczny marki "Sportiwna" wartość 7000 zł - czytamy w Dzienniku Bałtyckim z 19 października 1961 roku.
Kiedy ekspedientka wyszła do sąsiedniego pomieszczenia po dokument gwarancyjny na ten zegarek, klient nie uiściwszy opłaty opuścił sklep, zabierając swą zdobycz. W czasie rewizji domowej zegarek mu odebrano, a przestępca trafił do aresztu. Za kradzież zegarka został skazany przez elbląski Sąd Powiatowy na 7 miesięcy więzienia i 500 zł grzywny.