UWAGA!

Płonąca latarnia

Każdy, kto tylko przyjedzie do Elbląga, dziwi się, że niektóre latarnie gazowe palą się nawet w dzień, informował Dziennik Bałtycki z 21 września 1957 r.

Jako przykład podam latarnię znajdującą się na ul. Słonecznej obok domu nr 64.
     Wydawałoby się, że Elbląg dysponuje nadmierną ilością gazu świetlnego. Ponieważ jest inaczej, a świadczyć o tym mogą nasze kuchenki gazowe, na których trudno zagotować litr mleka, byłoby wskazane, by ci, co gaszą latarnie, bardziej przejmowali się swoją pracą.
oprac. Olaf B.

Najnowsze artykuły w dziale Dawno temu

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • teras nie mamy problemu bo jast elektryka pytanie są i gdzie stoją jescze latarnie nie działające w mieście naszym ukochanym elbląg
  • Stoi jeszcze jedna w Elblągu , róg górnośląskiej i sienkiewicza na mostku obok latarni elektr.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    latarnik(2007-09-23)
  • jest jeszcze druga i na dodatek od niedawna sprawna...! przy sądzie
  • W latach 50-tych, 60-tych minionego wieku ,pomieszkiwałem w Elblągu. Pamiętam, rytuał zapalania lamp gazowych. Przyjeżdżał Pan z drabinką w której na końcu był hak służący do "odpalania" lampy. Hakiem zaczepiał Pan Gazmajster za drut i "ciagnął" drabinkę w dół, aż do zapalenia lampy. Sztuka zapalenia polegała na dotarciu do lam- pki "dyżurnej - wiecznej" ot i cała sztuka i wielka technika, Aha Pan Gazmajster wsiadal na rower i oddalał się do kolejnej lampy. Za nim tłum dzieciarni, m.in. i ja, . Mam sporo lat a zdarzenia opisane pamiętam .
Reklama