Czwartek, 26 kwietnia 1951 r. Dziennik Bałtycki nr 113
ELBLĄG – Jednym z najprzykrzejszych zjawisk w Elblągu jest ciągle jeszcze brak odpowiednich zakładów zbiorowego żywienia.
Gospoda Nr 1 Elbląskiej Spółdzielni Spożywców, która ma w tej chwili największe możliwości, jest mimo naszych kilkakrotnych interwencji, w dalszym ciągu fatalnie prowadzona. W związku z tym wyłania się konieczność jak najszybszego uruchomienia zakładów gastronomicznych na ul. 1 Maja.
Wiemy, już, że na ulicy tej powstaną trzy zakłady pod zarządem Elbląskich Zakładów Gastronomicznych – a mianowicie: olbrzymia restauracja na rogu ul. 1 Maja i Krótkiej, bar na miejscu dawnej restauracji Boufał, a wreszcie duża kawiarnia z koncertami na rogu 1 Maja i Czerwonego Krzyża.
Ta urocza „wizja przyszłości” nie zmienia jednak faktu, że obecnie widzi się masy przyjezdnych „pożywiających” się na ulicy, w parku, czy wreszcie gdzieś na stercie gruzów.
Dlatego też koniecznym byłoby chociaż czasowe uruchomienie restauracji Kojeckiego, która byłaby w stanie wydać około 500 obiadów dziennie. Lokal ten można by uruchomić już od 1maja – minimalnym nakładem kosztów, a następnie zamknąć z chwilą ukończenia remontu „Boufała”.
Wiemy, że co do tego lokalu Prezydium MRN miało już pewne zamiary, nosząc się z myślą umieszczenia tam sklepu Centrali Handlowej Przemysłu Skórzanego. Wydaje nam się jednak, że sklep ten można by z powodzeniem umieścić w dawnym lokalu cukierni „Lwowianka”.
Zagadnienie otwarcia lokali gastronomicznych na terenie miasta jest sprawą szczególnie ważną. Wszystkimi bowiem wiadomo, że sprawa zbiorowego żywienia w naszym mieście wygląda wręcz katastrofalnie i domaga się nareszcie radykalnego rozwiązania.
Gospoda Nr 1 Elbląskiej Spółdzielni Spożywców, która ma w tej chwili największe możliwości, jest mimo naszych kilkakrotnych interwencji, w dalszym ciągu fatalnie prowadzona. W związku z tym wyłania się konieczność jak najszybszego uruchomienia zakładów gastronomicznych na ul. 1 Maja.
Wiemy, już, że na ulicy tej powstaną trzy zakłady pod zarządem Elbląskich Zakładów Gastronomicznych – a mianowicie: olbrzymia restauracja na rogu ul. 1 Maja i Krótkiej, bar na miejscu dawnej restauracji Boufał, a wreszcie duża kawiarnia z koncertami na rogu 1 Maja i Czerwonego Krzyża.
Ta urocza „wizja przyszłości” nie zmienia jednak faktu, że obecnie widzi się masy przyjezdnych „pożywiających” się na ulicy, w parku, czy wreszcie gdzieś na stercie gruzów.
Dlatego też koniecznym byłoby chociaż czasowe uruchomienie restauracji Kojeckiego, która byłaby w stanie wydać około 500 obiadów dziennie. Lokal ten można by uruchomić już od 1maja – minimalnym nakładem kosztów, a następnie zamknąć z chwilą ukończenia remontu „Boufała”.
Wiemy, że co do tego lokalu Prezydium MRN miało już pewne zamiary, nosząc się z myślą umieszczenia tam sklepu Centrali Handlowej Przemysłu Skórzanego. Wydaje nam się jednak, że sklep ten można by z powodzeniem umieścić w dawnym lokalu cukierni „Lwowianka”.
Zagadnienie otwarcia lokali gastronomicznych na terenie miasta jest sprawą szczególnie ważną. Wszystkimi bowiem wiadomo, że sprawa zbiorowego żywienia w naszym mieście wygląda wręcz katastrofalnie i domaga się nareszcie radykalnego rozwiązania.
oprac. Olaf B.