We wszystkich prawie sklepach elbląskich od pewnego czasu stosuje się sprzedaż wina poza kolejką - czytamy w Głosie Elbląga z 23 stycznia 1962 roku.
Po prostu, bez względu na ilość osób oczekujących na załatwienie, do lady podchodzi amator wina, a sprzedawczyni czy też sprzedawca obsługuje go z pominięciem kolejności. Na interwencję i pytania dlaczego amatorzy wina cieszą się specjalnymi względami otrzymuje się odpowiedź, że otrzymano takie zarządzenie. W Wydziale Handlu Prez. MRN, gdzie zasięgnęliśmy opinii w poruszonej sprawie, wyjaśniano nam, że zarządzenia takiego nie było i sprzedawcy nie mogą się na to powoływać. Dlatego też zwracamy się do dyrekcji miejscowych placówek handlowych o pouczenie kierowników sklepów i personelu sklepowego o właściwej obsłudze wszystkich kupujących bez podziału na "droższych" czy tez "tańszych" klientów.
(sg)