Stan czystości elbląskich ulic pozostawia niestety jeszcze wiele do życzenia, informował Dziennik Bałtycki z 8 września 1958 r.
Jak twierdzi dyrekcja Zakładu Oczyszczania Miasta, powodem takiego stanu jest brak chętnych do pracy w tym zakładzie. Być może, że jest to główną przyczyną złego stanu czystości ulic i chodników, nie mniej jednak stwierdzić należy, że nic nie uczyniono w kierunku zmiany tej sytuacji.
Brak siły roboczej nie może usprawiedliwiać tolerowania przez Wydział Gospodarki Komunalnej obecnego stanu. Należy pomyśleć o innych sposobach rozwiązania tego problemu. Można przecież zatrudnić odpowiednich dozorców domu, zobowiązanych do sprzątania pewnych odcinków ulic. Ponadto by zobowiązać właścicieli domów do utrzymania czystości ulic i chodników w wyznaczonym im obrębie, a niewątpliwie czystość byłaby utrzymana. Warto więc o tym pomyśleć i sprawę oczyszczania ulic załatwić tak, by nie były one w stanie takiego zaśmiecenia jak obecnie.
Brak siły roboczej nie może usprawiedliwiać tolerowania przez Wydział Gospodarki Komunalnej obecnego stanu. Należy pomyśleć o innych sposobach rozwiązania tego problemu. Można przecież zatrudnić odpowiednich dozorców domu, zobowiązanych do sprzątania pewnych odcinków ulic. Ponadto by zobowiązać właścicieli domów do utrzymania czystości ulic i chodników w wyznaczonym im obrębie, a niewątpliwie czystość byłaby utrzymana. Warto więc o tym pomyśleć i sprawę oczyszczania ulic załatwić tak, by nie były one w stanie takiego zaśmiecenia jak obecnie.
oprac. Olaf B.