UWAGA!

Walczmy o czystość ulic

Stan czystości elbląskich ulic pozostawia niestety jeszcze wiele do życzenia, informował Dziennik Bałtycki z 8 września 1958 r.

Jak twierdzi dyrekcja Zakładu Oczyszczania Miasta, powodem takiego stanu jest brak chętnych do pracy w tym zakładzie. Być może, że jest to główną przyczyną złego stanu czystości ulic i chodników, nie mniej jednak stwierdzić należy, że nic nie uczyniono w kierunku zmiany tej sytuacji.
     Brak siły roboczej nie może usprawiedliwiać tolerowania przez Wydział Gospodarki Komunalnej obecnego stanu. Należy pomyśleć o innych sposobach rozwiązania tego problemu. Można przecież zatrudnić odpowiednich dozorców domu, zobowiązanych do sprzątania pewnych odcinków ulic. Ponadto by zobowiązać właścicieli domów do utrzymania czystości ulic i chodników w wyznaczonym im obrębie, a niewątpliwie czystość byłaby utrzymana. Warto więc o tym pomyśleć i sprawę oczyszczania ulic załatwić tak, by nie były one w stanie takiego zaśmiecenia jak obecnie.
oprac. Olaf B.

Najnowsze artykuły w dziale Dawno temu

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • Elbląg jest pięknym miastem. Zgadzam sie z tym i jest to zasługa włodarzy miasta niewątpliwa. Proszę jednak za posrednictwem porEl-u o pomoc. Okolice ul. Próchnika, zwłaszcza przejście z Robotniczej do Daszyńskiego prosi o pomstę do nieba. Rok temu w prześciu stał śmietnik- nieustannie przepełniony. Odpadki rozsypywne były po całej dzielnicy. W pewnym momencie wspólnota "rozwiązała" problem likwidujac śmietnik. W promieniu 300 m od tego miejsca nie ma śmietnika. Smieci rozsypane są po ogródkach. Pijaczki ze sklepu gnieżdzą się na opuszczonym ogrodzie. Jest pieknie!!!. Gdzie rozsądek Administratora. Iscie Sokrateńska madrość. Jak ci smietnik w zyciu szkodzi to obniż koszty i zlikwiduj problem - o co chodzi?? Wyśmiewamy lata 1958 a co z rokiem 2008 po pięćdziesięciu latach? Też jest i śmnieszno i straszno!Pozdrawiam jajogowych administratorów !!!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    chello(2008-09-08)
  • Zacznijcie najpierw zmieniać samego siebie, a potem świat. ..
  • Ale to fakt jest za mało śmietników w Elblągu
Reklama