Domy przy ul. Hetmańskiej i ul. Giermków w Elblągu otrzymały ostatnio piękne kolorowe elewacje. Niestety. Szpecą je powiewające na balkonach pieluszki dziecięce, a także intymne części bielizny damskiej i męskiej - czytamy w Głosie Elbląga z 21 września 1962 roku.
Suszące się pieluszki, wietrzące się kołdry i poduszki oraz powiewające na wietrze desusy są codziennym motywem dekoracyjnym okien i balkonów domów przy wspomnianych ulicach. Czyżby mieszkańcy bloków nie zdążyli zapoznać się z instrukcją ADM zabraniającą tego rodzaju dekoracji? Należałoby poinformować mieszkańców tej pięknej dzielnicy, że tego rodzaju dekoracje są nie tylko żenujące, ale świadczą również o braku kultury. Na tę wątpliwą dekorację patrzą nie tylko mieszkańcy Elbląga, ale często i turyści zagraniczni, którzy licznie odwiedzają nasze miasto.
(L)