
Ferie świąteczne już się skończyły. - A szkoda! - Tak chyba myśli każdy uczeń, bo cóż tu ukrywać - dni wolnych od nauki zawsze jest dzieciom i młodzieży szkolnej za mało - czytamy w Dzienniku Bałtyckim z 23 kwietnia 1965 roku.
Wprawdzie w tym roku w czasie świąt pogoda specjalnie nie sprzyjała, mimo to jednak wszystkie podwórza przydomowe oraz boiska zapełnione były dziećmi, które używały tu swobody do woli. Zabawom i różnego rodzaju grom nie było końca. Trwały one od rana do późnego zmroku.