Nierzetelny artykuł. Byłam w Gino w Elblągu przed histerią koronawirusową i sklep był w likwidacji. Pracownice miały wypowiedzenie. Dlaczego kłamiecie?
Gdyby to był normalny kraj, to autor artykułu podałby ciebie, babo, do sądu i wyszarpałby ze trzysta tysięcy złotych za zniesławienie. Portel podałby osobno i tu, bo to firma a nie osoba fizyczna, skończyłoby się na pół miliona złotych odszkodowania, konieczności solennych przeprosin i innych takich tam. I nie uratowałoby ciebie, że jesteś blondynką, to, dla sądu, żadna okoliczność łagodząca. .. Ponieważ jednak nie żyjemy w normalnym kraju, i każdy d...lub polityk może bezkarnie pleść co mu ślina na język przyniesie - objaśniam. .. Likwidacja sklepu to jedna rzecz, i chodziło tu zapewne o wyprzedaż towaru, co musi przecież trwać. Autor zrelacjonował informację którą podał PUP; opisał, jak chłop blondynce na rowie, że Gino Rossi zastosuje grupowe zwolnienie pań sprzedających o czym rzeczony PUP musiał zostać z mocy prawa poinformowany. Gdzie tu powód do zarzucania autorowi notatki i całej Portelowi kłamu ?