Warto spróbować! Nie uda się tego zrobić co prawda w reakcji na zwolnienie firmowe, ale warto próbować. Proszę zainwestować w kilkanaście lat wykształcenia, szereg dodatkowych szkoleń, kursy i studia pedagogiczne, specjalistyczne studia podyplomowe etc. Może się to Pani uda zrobić w trybie natychmiastowym i załapać się do zdalnej nauczycielskiej pracy już od zaraz? Wówczas przekona się Pani ile obecnie pracują nauczyciele, by być wsparciem dla Dzieci i Rodziców. Średnio - 15 h dziennie spędzone na kontaktach, odpisywanie na wiadomości, korygowaniu prac, video rozmowach, szykowaniu nowych materiałów, wsparciu psychologicznym etc. Nie wspominam o całej dokumentacji, procedurach itp. Te legendarne, bulwersujace Panią nadgodziny są niepoliczalne i absolutnie niewyplacalne. Jeśli to taki dochodowy i niewymagający pracy zawód - czemu go Pani nie uprawia?
Czy Pani zrozumiała, co Pani napisała? Kilkanaście lat wykształcenia?? Proszę wybaczyć, ale chyba ten tekst napisała Maria Curie Skłodowska. To właśnie przez Panią przewija się frustracja, z dugiej strony podziwiam, że wśród kilkunastu godzin ciężkiej pracy ma Pani czas śledzić forum, na którego treści w komentarzach odpowiadają tylko właśnie frustraci. Kto normalny śledzi i odpisuje na komentarze. Zapewne nauczycielka po SN, która zrobiła milion certyfikatów w jakimś CECHU, a jej jedynym marzeniem są wczasy w Bułgarii. P.s. ja czytam komentarze, ale przyznaję się, że jestem nienormalna, a Pani między tymi godzinami katorżniczej pracy potrafi się przyznać?