
Przy ulicy Donimirskich powstaje nowy budynek, w którym ma być prawie 50 mieszkań. Inwestor chce dobudować jednak jeszcze jedno piętro i wyprostować dach, a na takie zmiany musi się zgodzić ratusz. Prezydent mówi „nie”, choć przedsiębiorca chce w zamian wybudować drogę, która połączy Donimirskich z Browarną i odkorkuje tę część miasta.
- Nie chcę nic za darmo. W zamian zbuduję drogę dojazdową z ulicy Donimirskich do Browarnej, która będzie kosztować mnie 300 tysięcy złotych i odkorkuje tę część miasta, szczególnie rano i po południu – mówi inwestor Krzysztof Smogorzewski.
Urzędnicy ratusza przygotowali analizę, z której wynika m.in., że w wyniku dobudowania parkingów zmniejszy się powierzchnia terenów zielonych i zwiększy się ruch samochodów. Dlatego prezydent negatywnie zaopiniował taką zmianę.

Sprawą zajmowali się na ostatnim posiedzeniu radni z komisji gospodarczej. Katarzyna Wiśniewska, dyrektor Departamentu Architektury i Urbanistyki, tłumaczyła podczas posiedzenia, że radni mogą wystąpić z własnym projektem uchwały, by zmienić plan zagospodarowania przestrzennego przy ulicy Donimirskich, ale procedura i tak potrwa około 15 miesięcy. Radni decyzji nie podjęli. - Musimy się jeszcze nad tym zastanowić – powiedział nam Ryszard Klim, przewodniczący komisji gospodarczej.
Wiele wskazuje na to, że do zmiany projektu budynku nie dojdzie, bo inwestycja ma się zakończyć już w przyszłym roku. Warto dodać, że ratusz nie planuje w najbliższym czasie budowy drogi z Donimirskich do Browarnej.