W 2018 roku Kaliningrad będzie jedną z aren mistrzostw świata w piłce nożnej rozgrywanych w Rosji. Na przygotowania ma otrzymać z budżetu Federacji Rosyjskiej 50 miliardów rubli. Elbląskie firmy powinny skorzystać na tym boomie inwestycyjnym – ich atutem są najniższe koszty transportu oraz jakość i cena towarów i usług. Muszą jednak już teraz zacząć przygotowania.
II Elbląskie Forum Gospodarcze, które odbyło się w minionym tygodniu, w całości poświęcone było kontaktom gospodarczym naszego miasta z obwodem kaliningradzkim i ich perspektywom. Na razie jest to przede wszystkim turystyka zakupowa, ale w nieodległej perspektywie elbląskie firmy powinny zarabiać na przygotowaniach obwodu do Mundialu.
Teraz
– Oprócz tych tradycyjnych form współpracy naszego województwa z Obwodem Kaliningradzkim Federacji Rosyjskiej: współpracy kulturalnej, oświatowej i sportowej, od pewnego czasu bardzo mocny nacisk stawiamy na współpracę gospodarczą, bowiem zarówno obwód kaliningradzki, jak i województwo warmińsko-mazurskie potrzebują impulsów gospodarczych, nowych miejsc pracy, ścisłej współpracy między sobą, żeby granica polsko-rosyjska, granica Unii Europejskiej z Rosją, nie była barierą, tylko impulsem do rozwoju – mówił podczas Forum marszałek województwa Jacek Protas. – Dzisiaj położenie województwa warmińsko-mazurskiego jest położeniem peryferyjnym, zarówno w kraju, jak i w Unii Europejskiej. W związku z tym musimy szukać nowych formuł, nowych możliwości, żeby ta peryferyjność była jak najmniejszą barierą naszego rozwoju.
Według Protasa wprowadzenie małego ruchu granicznego było ważne, ale przełom w kontaktach nastąpił wcześniej. W okresie ostatnich kilkunastu miesięcy rośnie liczba przekroczeń granicy i wydawanych wiz, coraz więcej rosyjskich turystów widać w naszych hotelach i ośrodkach wypoczynkowych. Teraz czas na zintensyfikowanie kontaktów gospodarczych.
– Dzisiaj nie wystarczy mieć uzbrojone tereny, ale trzeba wiedzieć, czego tak naprawdę się chce i czym województwo warmińsko-mazurskie chce się wyróżnić. Bliskość granicy wschodniej to jest ta wartość dodana, wyróżnik, dzięki któremu przedsiębiorcy zagraniczni, zagraniczny kapitał zdecyduje się tutaj ulokować.
Na razie nasze kontakty gospodarcze z obwodem nie są zbyt intensywne. – Istnieje pewien regres w stosunkach gospodarczych z Kaliningradem, jeśli chodzi o ilość polskich przedsiębiorców, którzy posiadają tam swoje firmy – przyznaje Marek Gołkowski, konsul generalny RP w Kaliningradzie.
Granica
Jednocześnie stale rośnie ruch graniczny. – W zeszłym roku wydano 112 tysięcy wiz, co zaowocowało 600 tysiącami przyjazdów do Polski – mówił konsul. – Zainteresowanie nimi jest ogromne, jeśli Kaliningrad liczy 900 tys. mieszkańców, a notujemy 600 tys. przyjazdów rocznie. W tym roku obserwujemy jeszcze większy wzrost liczby osób przekraczających granicę. Dane z listopada wskazują na 3,5 miliona przekroczeń granicy w obie strony. W zeszłym roku tych przekroczeń było 2,3 miliona. Od sierpnia, kiedy wprowadzono mały ruch graniczny, granicę przekracza 400 tysięcy osób miesięcznie. W tym roku prawdopodobnie zostanie przekroczona liczba 4 milionów przekroczeń granicy, a to oznacza, że wracamy do poziomu sprzed wkroczenia Polski do strefy Schengen.
Zdaniem konsula przejście graniczne w Grzechotkach uratowało sytuację po wprowadzeniu małego ruchu granicznego, ale już niedługo, przy tej dynamice przekroczeń granicy, dojdziemy do bariery, jeśli chodzi o przepustowość przejść lądowych. – Jakie inne sposób przekraczania granicy zaproponować ludziom? Nie ukrywam, że mam tu na myśli pociąg z Olsztyna przez Elbląg do Kaliningradu – dodał konsul Marek Gołkowski. – Wciąż niewykorzystanym akwenem pozostaje też Zalew Wiślany.
Mundial
Natomiast dr Konrad Woliński, poprzedni konsul RP w Kaliningradzie, a obecnie ekspert Ministerstwa Spraw Zagranicznych, przekonywał, że impulsem dla rozwoju naszych kontaktów gospodarczych z Kaliningradem będą przygotowania do mistrzostw świata w piłce nożnej w 2018 r. Jedną z aren rosyjskiego Mundialu będzie Kaliningrad.
– Organizatorzy są przekonani, że wówczas do obwodu kaliningradzkiego przyjedzie 500 tysięcy turystów – mówił. – Zaplecza, póki co, nie ma. To jest szansa dla wszystkich firm budowlanych i drogowych oraz hurtowni materiałów budowlanych. Nastąpi bowiem olbrzymie dofinansowanie Kaliningradu z budżetu Federacji Rosyjskiej, obecnie mówi się o kwocie 50 miliardów rubli. Mamy więc skalę inwestycji, o jakiej mówią władze obwodu.
Konrad Woliński wymienił wśród już zapowiadanych inwestycji budowę stadionu z zapleczem sportowym, przebudowę drogi ekspresowej do granicy z Polską, budowę bazy hotelowej i renowację zabytkowej części miasta.
Pieniądze z pewnością się znajdą, bo władze w Moskwie, decydując się na uczynienie Kaliningradu jedną z aren Mudialu, realizują pewną koncepcję polityczną – chcą pokazać, że obwód kaliningradzki jest częścią Rosji – stwierdził dr Konrad Woliński.
Teraz
– Oprócz tych tradycyjnych form współpracy naszego województwa z Obwodem Kaliningradzkim Federacji Rosyjskiej: współpracy kulturalnej, oświatowej i sportowej, od pewnego czasu bardzo mocny nacisk stawiamy na współpracę gospodarczą, bowiem zarówno obwód kaliningradzki, jak i województwo warmińsko-mazurskie potrzebują impulsów gospodarczych, nowych miejsc pracy, ścisłej współpracy między sobą, żeby granica polsko-rosyjska, granica Unii Europejskiej z Rosją, nie była barierą, tylko impulsem do rozwoju – mówił podczas Forum marszałek województwa Jacek Protas. – Dzisiaj położenie województwa warmińsko-mazurskiego jest położeniem peryferyjnym, zarówno w kraju, jak i w Unii Europejskiej. W związku z tym musimy szukać nowych formuł, nowych możliwości, żeby ta peryferyjność była jak najmniejszą barierą naszego rozwoju.
Według Protasa wprowadzenie małego ruchu granicznego było ważne, ale przełom w kontaktach nastąpił wcześniej. W okresie ostatnich kilkunastu miesięcy rośnie liczba przekroczeń granicy i wydawanych wiz, coraz więcej rosyjskich turystów widać w naszych hotelach i ośrodkach wypoczynkowych. Teraz czas na zintensyfikowanie kontaktów gospodarczych.
– Dzisiaj nie wystarczy mieć uzbrojone tereny, ale trzeba wiedzieć, czego tak naprawdę się chce i czym województwo warmińsko-mazurskie chce się wyróżnić. Bliskość granicy wschodniej to jest ta wartość dodana, wyróżnik, dzięki któremu przedsiębiorcy zagraniczni, zagraniczny kapitał zdecyduje się tutaj ulokować.
Na razie nasze kontakty gospodarcze z obwodem nie są zbyt intensywne. – Istnieje pewien regres w stosunkach gospodarczych z Kaliningradem, jeśli chodzi o ilość polskich przedsiębiorców, którzy posiadają tam swoje firmy – przyznaje Marek Gołkowski, konsul generalny RP w Kaliningradzie.
Granica
Jednocześnie stale rośnie ruch graniczny. – W zeszłym roku wydano 112 tysięcy wiz, co zaowocowało 600 tysiącami przyjazdów do Polski – mówił konsul. – Zainteresowanie nimi jest ogromne, jeśli Kaliningrad liczy 900 tys. mieszkańców, a notujemy 600 tys. przyjazdów rocznie. W tym roku obserwujemy jeszcze większy wzrost liczby osób przekraczających granicę. Dane z listopada wskazują na 3,5 miliona przekroczeń granicy w obie strony. W zeszłym roku tych przekroczeń było 2,3 miliona. Od sierpnia, kiedy wprowadzono mały ruch graniczny, granicę przekracza 400 tysięcy osób miesięcznie. W tym roku prawdopodobnie zostanie przekroczona liczba 4 milionów przekroczeń granicy, a to oznacza, że wracamy do poziomu sprzed wkroczenia Polski do strefy Schengen.
Zdaniem konsula przejście graniczne w Grzechotkach uratowało sytuację po wprowadzeniu małego ruchu granicznego, ale już niedługo, przy tej dynamice przekroczeń granicy, dojdziemy do bariery, jeśli chodzi o przepustowość przejść lądowych. – Jakie inne sposób przekraczania granicy zaproponować ludziom? Nie ukrywam, że mam tu na myśli pociąg z Olsztyna przez Elbląg do Kaliningradu – dodał konsul Marek Gołkowski. – Wciąż niewykorzystanym akwenem pozostaje też Zalew Wiślany.
Mundial
Natomiast dr Konrad Woliński, poprzedni konsul RP w Kaliningradzie, a obecnie ekspert Ministerstwa Spraw Zagranicznych, przekonywał, że impulsem dla rozwoju naszych kontaktów gospodarczych z Kaliningradem będą przygotowania do mistrzostw świata w piłce nożnej w 2018 r. Jedną z aren rosyjskiego Mundialu będzie Kaliningrad.
– Organizatorzy są przekonani, że wówczas do obwodu kaliningradzkiego przyjedzie 500 tysięcy turystów – mówił. – Zaplecza, póki co, nie ma. To jest szansa dla wszystkich firm budowlanych i drogowych oraz hurtowni materiałów budowlanych. Nastąpi bowiem olbrzymie dofinansowanie Kaliningradu z budżetu Federacji Rosyjskiej, obecnie mówi się o kwocie 50 miliardów rubli. Mamy więc skalę inwestycji, o jakiej mówią władze obwodu.
Konrad Woliński wymienił wśród już zapowiadanych inwestycji budowę stadionu z zapleczem sportowym, przebudowę drogi ekspresowej do granicy z Polską, budowę bazy hotelowej i renowację zabytkowej części miasta.
Pieniądze z pewnością się znajdą, bo władze w Moskwie, decydując się na uczynienie Kaliningradu jedną z aren Mudialu, realizują pewną koncepcję polityczną – chcą pokazać, że obwód kaliningradzki jest częścią Rosji – stwierdził dr Konrad Woliński.
Piotr Derlukiewicz