Mimo bardzo ładnej prezentacji Energii, wyglądu p. Prezesa i tak dalej, warunki Energy są nie do przyjęcia. Wybuduje za Nasze pieniądze kotłownię, która nie będzie stanowić własności gm. Elbląg a Energy. To, że mówi, że ma Zgodę właścicieli i mają na to pieniądze - i tak w umowie zażądają zwrotu kosztów inwestycyjnych (jakim prawem się pytam - sprzedadzą tą kotłownię miastu czy jak?). Mimo bardzo słabej prezentacji EPEC - to jest jedyne słuszne rozwiązanie dla Elbląga. Budować coś, co będzie stanowić majątek Spółki Miejskiej kontrolowanej przez "Miasto", gdzie prezydent i rada miejska będzie miała coś do powiedzenia o stawkach za GJ. Teraz Energa mówi - będzie stawka jaką uda im się wynegocjować (czytaj : jak możliwie największa). To oni będą rządzić w mieście i na swoich warunkach i nikt nie będzie miał siły cokolwiek z tym zrobić. To tak jakbyś zamiast kupić mieszkania za powiedzmy 300tyś. - wynajął je za te 300 tysięcy (bo ten co je wybudował żąda zwrotu kosztów jego budowy, czyli te 300 tysięcy - płacisz mu wszystko a nic nie jest Twoje i jeszcze czynsz Ci da taki, że się nie pozbierasz). Hashtagi: #mojezdanie