Dziś (17 maja) w Urzędzie Morskim w Gdyni ma zostać złożona dokumentacja techniczna związana z budową kanału żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną. Do końca sierpnia ma powstać dokumentacja wykonawcza, wrzesień przyniesie pozwolenie na budowę, a w kolejnych miesiącach będzie mógł zostać ogłoszony przetarg na wykonanie inwestycji. Takie plany przedstawił poseł Prawa i Sprawiedliwości Jerzy Wilk: - To otwarcie okna na świat. Przy okazji skrytykował opozycję za "szukanie dziury w całym".
- To, co opowiada senator Jerzy Wcisła budzi moje zdziwienie i zaskoczenie - mówił na spotkaniu z dziennikarzami poseł Prawa i Sprawiedliwości. - Rzekomo jest zwolennikiem budowy kanału, a robi wszystko, by do realizacji tej inwestycji nie doszło. To, że nie powiodło się przez 8 lat rządów PO i do tej budowy nie doszło to nie jest powód, by on, jako elblążanin, szukał dziury w całym - kontynuował. - Nikt nie wymyślił niczego mądrzejszego dla rozwoju Elbląga niż ten kanał żeglugowy - podkreślał Jerzy Wilk. - Nasze miasto skorzysta na tym najbardziej. To otwarcie okna na świat.
Okno zostanie uchylone dziś (17 maja), gdy do Urzędu Morskiego w Gdyni trafi dokumentacja techniczna.
- Później, do końca sierpnia, ma powstać dokumentacja wykonawcza, czyli ta szczegółowa, która określi co, gdzie ma się znajdować - zapowiedział Jerzy Wilk.- Pozwolenie na budowę powinno trafić do Urzędu Morskiego do końca września, a sam przetarg na wykonanie inwestycji to październik-listopad 2018. 880 mln zł w budżecie jest i czekają na realizację tej inwestycji. Wszystkie gminy nadzalewowe trzymają kciuki, by ten projekt został zrealizowany.
A co z inwestycjami w port elbląski, na temat których wielokrotnie wypowiadali się politycy Platformy Obywatelskiej (w kontekście braku pieniędzy)?
- Najpierw musimy wybudować kanał, a później przyjdzie czas na inwestycje w porcie, o które powinien zadbać samorząd - stwierdził poseł PiS. - Zamiast wydać 50 mln zł na wiadukt to trzeba było pomyśleć o powiększaniu portu w Elblągu, bo port jest samorządowy, a nie państwowy. Miasto czeka na cud, że skarb państwa wybuduje wszystko, a my będziemy się chlubili, że jesteśmy czwartym portem RP.
Kanał żeglugowy przez Mierzeję Wiślaną ma mieć około 1 km długości i 5 metrów głębokości. Ma umożliwić wpływanie do portu w Elblągu jednostek o zanurzeniu do 4 m, długości 100 m, szerokości - 20 m. Koszt inwestycji jest szacowany na ok. 880 mln zł.
Okno zostanie uchylone dziś (17 maja), gdy do Urzędu Morskiego w Gdyni trafi dokumentacja techniczna.
- Później, do końca sierpnia, ma powstać dokumentacja wykonawcza, czyli ta szczegółowa, która określi co, gdzie ma się znajdować - zapowiedział Jerzy Wilk.- Pozwolenie na budowę powinno trafić do Urzędu Morskiego do końca września, a sam przetarg na wykonanie inwestycji to październik-listopad 2018. 880 mln zł w budżecie jest i czekają na realizację tej inwestycji. Wszystkie gminy nadzalewowe trzymają kciuki, by ten projekt został zrealizowany.
A co z inwestycjami w port elbląski, na temat których wielokrotnie wypowiadali się politycy Platformy Obywatelskiej (w kontekście braku pieniędzy)?
- Najpierw musimy wybudować kanał, a później przyjdzie czas na inwestycje w porcie, o które powinien zadbać samorząd - stwierdził poseł PiS. - Zamiast wydać 50 mln zł na wiadukt to trzeba było pomyśleć o powiększaniu portu w Elblągu, bo port jest samorządowy, a nie państwowy. Miasto czeka na cud, że skarb państwa wybuduje wszystko, a my będziemy się chlubili, że jesteśmy czwartym portem RP.
Kanał żeglugowy przez Mierzeję Wiślaną ma mieć około 1 km długości i 5 metrów głębokości. Ma umożliwić wpływanie do portu w Elblągu jednostek o zanurzeniu do 4 m, długości 100 m, szerokości - 20 m. Koszt inwestycji jest szacowany na ok. 880 mln zł.
A