Problem czystości wód Zalewu Wiślanego to nie tylko sprawa Polski. Transgraniczny obszar wodny wymaga bliskiej współpracy z państwami położonymi nad jego brzegami, a szczególnie z Rosją. O dotychczasowych efektach tej współpracy Andrzej Minkiewicz rozmawia z dr Agatą Rychter, zastępcą dyrektora Instytutu Politechnicznego PWSZ w Elblągu.
Andrzej Minkiewicz: Jest Pani kierownikiem projektu MONTRANSAT, którego celem jest badanie czystości Zalewu Wiślanego i walka z jego zanieczyszczeniami. Jak układa się współpraca w tym zakresie z Federacją Rosyjską?
Agata Rychter: Zacznę od tego, że nasz projekt jest finansowany ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego - Programu Sąsiedztwa Litwa, Polska, Obwód Kaliningradzki Federacji Rosyjskiej - INERREG III a. Rosjanie, podobnie jak my, są zainteresowani oczyszczeniem wód Zalewu Wiślanego, jego rewitalizacją i korzystaniem z tego akwenu. Stąd też nie było żadnych problemów, żeby nawiązać z nimi - jak się okazało - bardzo owocną współpracę.
Czy to stwierdzenie oznacza, że korzystaliście z rosyjskich badań? Jeśli tak, to w jakim zakresie?
Rosjanie bardzo nam pomogli w interpretacji danych o ich części akwenu. Dysponują dużą wiedzą i doświadczeniem w funkcjonowaniu tego ekosystemu. Prowadzą systematyczne, bardzo intensywne badania, dzieląc się z nami ich wynikami. Rewitalizacja Zalewu Wiślanego, rekultywacja jego wód nie może się odbyć bez partnera rosyjskiego. Szczerze mówiąc, sami nie damy sobie rady z tym problemem.
Warsztatami, podczas których przedstawiono wyniki monitoringu satelitarnego jakości wód Zalewu Wiślanego, zakończył się projekt MONTRANSAT. Co teraz?
Nie można rezygnować z kontynuacji badań, które już dały obraz stanu wód Zalewu Wiślanego. Przygotowujemy wniosek o wsparcie finansowe kolejnego etapu badań, tym razem do Funduszu Norweskiego, ze znacznym poszerzeniem ich zakresu. Mamy podstawy w postaci konkretnych wyników dotychczasowych badań, by takie środki pozyskać.
Agata Rychter: Zacznę od tego, że nasz projekt jest finansowany ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego - Programu Sąsiedztwa Litwa, Polska, Obwód Kaliningradzki Federacji Rosyjskiej - INERREG III a. Rosjanie, podobnie jak my, są zainteresowani oczyszczeniem wód Zalewu Wiślanego, jego rewitalizacją i korzystaniem z tego akwenu. Stąd też nie było żadnych problemów, żeby nawiązać z nimi - jak się okazało - bardzo owocną współpracę.
Czy to stwierdzenie oznacza, że korzystaliście z rosyjskich badań? Jeśli tak, to w jakim zakresie?
Rosjanie bardzo nam pomogli w interpretacji danych o ich części akwenu. Dysponują dużą wiedzą i doświadczeniem w funkcjonowaniu tego ekosystemu. Prowadzą systematyczne, bardzo intensywne badania, dzieląc się z nami ich wynikami. Rewitalizacja Zalewu Wiślanego, rekultywacja jego wód nie może się odbyć bez partnera rosyjskiego. Szczerze mówiąc, sami nie damy sobie rady z tym problemem.
Warsztatami, podczas których przedstawiono wyniki monitoringu satelitarnego jakości wód Zalewu Wiślanego, zakończył się projekt MONTRANSAT. Co teraz?
Nie można rezygnować z kontynuacji badań, które już dały obraz stanu wód Zalewu Wiślanego. Przygotowujemy wniosek o wsparcie finansowe kolejnego etapu badań, tym razem do Funduszu Norweskiego, ze znacznym poszerzeniem ich zakresu. Mamy podstawy w postaci konkretnych wyników dotychczasowych badań, by takie środki pozyskać.
Andrzej Minkiewicz - Telewizja Elbląska